"Czyż życie nie znaczy więcej niż pokarm" (Mt.6,25)

Jak ugotować kaszę jaglaną?

Gdyby każdy z nas jadł kaszę jaglaną przynajmniej dwa razy w tygodniu na śniadanie to prawdopodobnie, oddziały gastrologiczne w szpitalach z czasem by opustoszały. Jej działanie szczególnie na układ pokarmowy, jest wręcz spektakularne. Obserwuje to w mojej praktyce dietoterapii u większości pacjentów. Szkoda tylko, że statystycznie przekonuje się do jaglanej, raczej ktoś schorowany niż zdrowy. Większa byłaby jeszcze moja radość, gdyby jaglaną częściej jadły nasze dzieci. Rodzice mają z tym obecnie spory problem. Sami zaczynają się bardzo zdrowo i racjonalnie odżywiać z kaszą jaglana na czele, aby w tym samym czasie oglądać, niezdrowe nawyki żywieniowe swoich dzieci. Zmagają się z ciągła walką typu „zjedz to, zjedz tamto”. Sam miałem przez dłuższy czas, podobny problem.

Mam dwie córki w wieku 14 i 18 lat i mocno ubolewałem, że pomimo moich zdolności kulinarnych, pasji do gotowania oraz utrwalonych zdrowych nawyków, wraz z żoną nie potrafiliśmy odnaleźć tego cudownego smaku kaszy. Magicznego smaku, którym kupilibyśmy żołądek naszych dzieci. Pomimo wielu podejść, słyszałem ciągle „Tato, ta kasza jest wstrętna!”. Postanowiłem pewnego dnia, że muszę wprowadzić pewien marketingowy chwyt. Zmęczony ciągłym namawianiem, edukowaniem, straszeniem statystykami chorych i opowieściami o moich pacjentach, którzy odzyskują zdrowie po kilku tygodniach spożywania kaszy, pewnego dnia zrobiłem rodzinną naradę. Powiedziałem wprost! Słuchajcie moje drogie panny. Od jutra będę Wam płacił za jedzenie kaszy jaglanej przez najbliższe 2 miesiące. Co wy na to? Hurra, a ile tato? 5 złotych od kaszy! Młodsza córka krzyknęła. Super! Mogę jeść teraz kaszę 3 razy dziennie!? Odparłem, że oczywiście, ale płacę za jedną. Jadła tylko poranną, płaciliśmy i byliśmy szczęśliwi. Co prawda musieliśmy z żoną na zmianę wstawać wcześnie rano, aby przed szkołą ugotować naszym dzieciom kaszę, ale z sukcesem się nie dyskutuje! Zadziałało! Moje dzieci zaczęły jeść kaszę średnio 2-3 razy w tygodniu, na zmianę z płatkami owsianymi, za które na szczęście już nie musiałem płacić, bo smakowały. Szczególnie nasza młodsza córka, która w sklepach ciągle słyszała od słodyczy ciche wołanie: „Kup mnie, kup mnie, zjedz mnie!”, szybko przekonała się jak po zmianie diety i częstym spożywaniu kaszy, bardzo wyładniała jej skóra i włosy. Poprawiło się ogólne samopoczucie, zmniejszył się wilczy głód na słodycze oraz wysmuklała sylwetka. Dzisiaj już nie muszę płacić, a dzieci jedzą kaszę bardzo często.

Dlaczego kasza jaglana jest taka zdrowa?

Jaglana to jedyna wśród kasz, która jest zasadotwórcza w procesie trawienia. Co to oznacza? Otóż obecna dieta przeciętnego Polaka, obfituje w pokarmy kwasotwórcze. Pieczywo, nabiał, mięso, kawa i wszędobylski cukier, są kwasotwórcze. Nie jest obecnie tajemnicą, że podstawową przyczyną choroby nowotworowej jest kwasica metaboliczna oraz stres. Gdyby ktoś nie wiedział, to już praktycznie, co czwarty Polak, umiera na chorobę nowotworową. Dlatego zasadotwórcza kasza jest, oprócz aktywności na świeżym powietrzu, najkrótszą drogą do utrzymania równowagi kwasowo-zasadowej w organizmie. Wystarczy ją po prostu zacząć jeść. Jaglana to królowa kasz i prozdrowotny wulkan. Wspaniale odkwasza, oczyszcza organizm, obfituje w witaminy z grupy B, które wzmacniają pracę jelita grubego. Zawiera lecytynę, bez której nasza pamięć, może zacząć z czasem szwankować. Jagła jest bogata w substancje mineralne jak wapń, fosfor, potas i żelazo. Jej skład aminokwasów jest doskonały i dostarcza pełnowartościowego białka. Polecana jest w chorobach trzustki, wątroby, jelit i nerek oraz przy wyziębieniu organizmu. Należy do najbardziej lekkostrawnych produktów zbożowych, a przy tym dostarczających sporej dawki energii w postaci węglowodanów złożonych.

Kasza jaglana zawiera rzadko występującą w produktach spożywczych krzemionkę, mającą wręcz zbawienny wpływ na stawy. Krzemionka korzystnie wpływa na wygląd skóry, paznokci i włosów. Jaglana doskonale wzmacnia nerki, harmonizuje śledzionę i żołądek. Usuwa z organizmu wilgoć, która jest przyczyną, częstych stanów zapalnych i chorób górnych dróg oddechowych. W dietetyce Tradycyjnej Medycyny Chińskiej na pierwszym miejscu stawia się energetyczne działanie produktów spożywczych. Kasza jaglana ma neutralną termikę i stanowi podstawę zrównoważonej diety, przywracając równowagę w organizmie. Kropka!

Jak więc gotować kaszę jaglaną, aby była tak smaczna, jak jest zdrowa?

Ugotowałem jaglaną przez ostatnie lata na tyle sposobów, że mógłbym chyba zrobić już doktorat. Obecnie kasza jaglana jest łatwo dostępna. Uwaga, bo z jej jakością jest różnie. Tania nie zawsze będzie dobra. Najlepiej kupujcie ekologiczną z upraw europejskich. Przechowujcie ją w szczelnie zamkniętych pojemnikach, bo lubi chłonąć wilgoć i będzie wtedy, nawet po uprażeniu niezbyt smaczna. Aby się w niej rozsmakować, należy ją najpierw odpowiednio przygotować. Kaszę jaglaną można ugotować na wiele sposobów, chociaż podstawowe są dwa. Bardziej wtajemniczeni mogą wykorzystać fenomen gotowania wg 5 przemian, ale o tym szerzej napiszę, przy okazji jakiegoś konkretnego przepisu.

Pierwszy sposób to tradycyjne ugotowanie kaszy w wodzie. Drugi to ugotowanie kaszy, wcześniej uprażonej. Podgrzewana w suchym garnku kasza, ma większe działanie osuszające wilgoć w organizmie, wręcz energetycznie ogrzewa wychłodzone narządy. Szczególnie wzmacnia śledzionę, która jest często osłabiona poprzez nadmierne spożywanie, śluzotwórczych produktów. Mam na myśli konsumpcję cukrów prostych, nabiału, jogurtów, bananów szczególnie w okresie zimy.

Apropos gotowania kaszy, bardzo ważne jest, aby po uprażeniu zalać ją małą ilością wrzątku, wypłukać i dopiero zalewając jeszcze raz wrzątkiem gotować. To ważne, bo niestety czystość kaszy jaglanej, dostępnej na polskim rynku jest jeszcze kontrowersyjna. Prażymy do momentu, kiedy zaczniemy odczuwać przyjemny lekki orzechowy posmak. W trakcie prażenia delikatnie poruszamy rondlem lub mieszamy kaszę drewnianą łyżką. Nie mieszamy już w trakcie gotowania. Lepiej gotować na mniejszym ogniu, bo wchłanianie wody będzie, wtedy znacznie lepsze, kasza się nam również nie przypali. Solą morską doprawiamy najlepiej po ugotowaniu, delikatnie mieszając. Jeżeli gotujesz kaszę tak, jak ja w żeliwnym garnku, to po wyłączeniu elektrycznego palnika zdejmij garnek. Żeliwo kumuluje na długo ciepło i jak zostawisz garnek na ciepłej płycie, to zrobi się jaglany zakalec.

Jak zaczynasz przygodę z jaglaną, to podczas pierwszego gotowania warto mieć pod ręką trochę wrzątku, aby w razie zbyt szybkiego odparowania, dolewać trochę gorącej wody. Trening czyni mistrza, więc jeżeli będziesz gotować, często kaszę z czasem zobaczysz, że już nie musisz odmierzać proporcji wody i stać nad garnkiem. Sprawy potoczą się same. Nastawisz Timer, a w tym czasie, możesz uprażyć  sobie wspaniałe bakaliowe crunchy, które dodasz do ugotowanej kaszy.

Aby po ugotowaniu uzyskać konsystencję kaszy, jak tradycyjny kus kus i wykorzystać jaglaną np. do porannej sałatki lub łatwo połączyć ją z nasionami, pestkami lub bakaliami, warto chwilę po ugotowaniu, dodać trochę oleju lnianego i delikatnie wymieszać. Kasza będzie właściwie nawilżona, nie sklei się i łatwo możesz ją sobie zabrać do pracy lub odgrzać na parze na następny dzień. Olej lniany w połączeniu z kaszą, traci trochę swój intensywny posmak. Poza tym działa niezwykle terapeutycznie, a co ciekawe możecie w ten sposób przemycić go w kaszy swoim dzieciom. Ja tak robię i dodatkowo, jeszcze dodaje odrobinę cynamonu. Nie protestują. Za wypicie oleju lnianego, pewnie musiałbym płacić fortunę.

Kasza ugotowana dzień wcześniej, doskonale nadaje się następnego dnia do przygotowania jej w stylu, smażonego ryżu po chińsku. Niedługo przedstawię Wam mój sposób na pyszną jaglaną z imbirem, groszkiem i smażonym jajkiem.

Gotowanie jaglanej metodą tradycyjną bez prażenia jest niezwykle proste, ale dla uzyskania właściwej konsystencji oraz smaku, również należy zachować podobne reguły, jak w przypadku wcześniejszego prażenia. Otóż podstawa to dokładne wypłukanie. Po dokładnym 2-3 krotnym płukaniu już nie dodajemy wody w proporcji 2 do jednego tylko odrobinę mniej. Można dodać nawet wodę wysoko zmineralizowaną. Smak będzie ciekawy.

I teraz ważna wskazówka, szczególnie dla tych, którzy już uwierzyli, że jesteśmy w obecnych czasach skazani na konsumpcje kaszy jaglanej, chociażby ze względu na jej doskonałe działanie odkwaszające. Aby poczuć od rana pełnię szczęścia i jeść jaglaną z radością, są pewne triki oraz sposoby na zmianę jej smaku w trakcie gotowania. Przy okazji uzyskanie dodatkowych walorów prozdrowotnych. Do gotowania dodajemy np. plaster świeżego imbiru, 2 -3 daktyle bez pestek, które dodadzą słodyczy lub kawałek kory cynamonu. Doskonałe będą również 2-3 zielone ziarna kardamonu lub anyż gwiaździsty, jeżeli przygotowujesz jaglany pilaw. Kiedy gotujesz jaglaną na obiad, to idealny będzie dodany do gotowania liść laurowy, ząbek czosnku w łupinie i mała szalotka. Jak zamierzasz zrobić jaglaną na deser a’la Pana Cotta, możesz dodać do gotującej kaszy, kawałek laski wanilii.

Jaglana działa wspaniale na zaparcia. Przy uporczywych zaparciach dodawaj do kaszy ugotowanej z daktylami  trochę otrębów, utartego jabłka ze skórką, uprażone siemię lniane i skrop kaszę olejem sezamowym, tłoczonym na zimno. Pamiętajcie, aby nie przesadzać z olejem. Lepiej jest dodawać regularnie mniejsza dzienną dawkę niż zbyt dużo na jeden raz. Oleje spożywane w nadmiarze, nawet bardzo zdrowe, mogą przekształcić się w wilgoć. Na zaparcia i dobre nawilżanie od wewnątrz, równie dobra będzie kasza jaglana z cukinią, marchewką, orzechem włoskim, goją oraz olejem lnianym.

Kasza jaglana ma sporą zawartość węglowodanów złożonych, które w procesie trawienia, powoli uwalniają energię. Często słyszę, że pewne osoby, które rozpoczynają dzień od jaglanej, znacznie redukują spożycie kawy. Nie czują spadku energii do południa i druga kawa, nie jest już konieczna. Kiedy masz przesuszony żołądek, to może się zdarzyć, że kasza jaglana będzie Cię na początku trochę zatykać i poczujesz, jakby w Tobie rosła. To szybko minie. Staraj się, więc ugotować ją od początku z większą ilością wody, dodając szczyptę łagodnego curry lub indyjskiej przyprawy garam masala, aby na nowo wzniecić tzw. ogień trawienny. Pamiętaj, aby w takim przypadku dodać do ugotowanej kaszy, trochę oleju sezamowego tłoczonego na zimno, który doskonale nawilży żołądek. Działanie nawilżające mają również prażone na oleju kokosowym gruszki z ziarenkami siemienia lnianego. To doskonały sposób na zdrowe śniadanie dla dzieci, które mają często infekcje i suchy kaszel. Kiedy natomiast infekcja przechodzi w nadmiar śluzu i kaszel jest mokry, należy kaszę uprażyć i ugotować z dodatkiem plasterka świeżego imbiru lub tymiankiem. Do kaszy dodawaj, wtedy uprażone na suchej patelni płatki owsiane z utartym jabłkiem i żurawiną, podlane pod koniec prażenia odrobiną wrzątku. Wymieszaj i płać, jak dziecko nie będzie chciało jeść;-) Pamiętajcie, że lepiej sobie czegoś odmówić i dzieci w mądry sposób nagradzać lub za jedzenie zdrowych posiłków wprost płacić, niż karmić je parówkami, kolorowymi jogurtami lub żółtym serem, który coraz częściej jest żółty tylko z wyglądu.

Pamiętajcie, każde nawet najgorsze nawyki, zawsze można zmienić, a każdy krok w tył to najlepszy powód, aby zrobić dwa kolejne kroki do przodu. Aby coś zmienić, trzeba wytrwale próbować, nie poddawać się i edukować!

361 Komentarzy

Aneta - 6 lipca 2019 o godz 04:16

Cześć, ogółem świetny blog. Nigdy w życiu nie jadlam kaszy jaglanej, lecz ostatnio narzucilam sobie parę postanowień odnośnie odżywiania i tak o to w sklepie wpadła mi w ręce paczka jaglanki. Stąd też zaczęłam szukać po internecie przepisów, sposobów itp. Jednak po przeczytaniu tegi wpisu oraz masy komentarzy pod nim, zaczęło mnie przytłaczać to ubóstwienie kaszy jaglanej. Oczywiście nie podważam jej właściwości, ale czy skoro jest taka wspaniała, to czy należy zrezygnować z innych kasz i każde danie z kaszą w roli głównej robić właśnie z jaglanej? Osobiście chyba nie potrafię się na to zdobyć – szybko by mj się znudziła. Od niedawna cenie sobie różnorodność w kuchni, więc (z przymrużeniem oka) trapi mnie myśl: czy trzeba ją jeść codziennie o każdej porze,? Czy jak czasem zjem kaszę jeczmienną czy gryczną, lub też ryż albo (o zgrozo) ziemniaki, to świat mi się nie zawali otyłością i nowotworem? 😉
Pozdrawiam serdecznie

    gotuj zdrowo - 29 lipca 2019 o godz 10:57

    Droga Aneto, tak jest jak myślisz, tak samo nie samym chlebem żyje człowiek, tak samo warto wcinać rożne kasze, ja bardzo lubię oprócz jaglanki np. orkisz czy ryż, ziemniaki teraz też mają swój czas, młode z masłem klarowanym i koperkiem! pyyyyszne!

Anna - 14 listopada 2017 o godz 08:26

Dzień dobry, karmię piersią i codziennie jem kaszę jaglaną jako produkt rzadko uczulający, bo szukam alergenu, ale wczoraj przeczytałam w kilku artykułach, że kasza jaglana zawiera kwas fitynowy i sporo pestycydów i żeby kasza nie szkodziła trzeba przed gotowaniem dodawać soku z cytryny, moczyć całą noc. Czy to prawda?

    Anna - 14 listopada 2017 o godz 08:38

    Jaką kaszę jaglaną warto polecić? Zależy mi, żeby nie była zanieczyszczona glutenem. Do tej pory niestety kupowałam marketową w workach.

      gotuj zdrowo - 30 listopada 2017 o godz 10:14

      Jest bardzo dużo producentów i trudno polecić konkretną…

    gotuj zdrowo - 30 listopada 2017 o godz 10:13

    Możesz dodawać, ja tego nie stosuję;-)

Agnieszka - 24 października 2017 o godz 11:27

Witam, mam pytanie odnosnie proporcji wody do kaszy, jesli chce ja najpierw prazyc i ile czasu po prazeniu mam ja gotowac?

    gotuj zdrowo - 28 października 2017 o godz 13:43

    2:1 pozdrawiam;-)

Gosia - 25 listopada 2016 o godz 10:42

Ostatnio często słyszę głosy, że kasza jaglana jest niesmaczna lub smierdzi. Chyba jestem nienormalna, bo mi smakuje i nawet się nigdy wczesnirj nad tym nie zastanawialam. Co wiecej mojemu mężowi też smakuje i dwuletniej córce tez. Kaszowa patologia 😛

    Hanka - 10 kwietnia 2017 o godz 03:43

    To przybijam piatke! Teraz jest troszke moda na niestandardowe jedzenie, superfoods etc to bardzo cieszy, zwieksza dostepnosc dobrych produktow i dan. Ale w moim dziecinstwie (’85) niekoniecznie gotowano jaglanke na sniadanie/pieczono warzywa do obiadu/itd. Moja Mama zawsze sie interesowala i zaczytywala w ksiazkach o leczniczych wlasciwosciach jedzenia i katowala nas tymi specjalami. W gosciach zawsze byl wstyd, bo rzucalismy sie na mielone/slodycze/pierogi z predkoscia odrzutowca. A teraz to doceniam 😉 kasza jaglana gotowana z maslem klarowanym to dla mnie przepysznosc i deser i obiad w 1. Pozdrawiam serdecznie i dziekuje Panu Markowi za napisanie publikacji. Gratuluje i dziekuje 🙂

ania - 6 sierpnia 2016 o godz 16:55

mam obie ksiazki , sa super !:)
plus jedno pytanie , kupilam w Niemczech ,bo tu mieszkam kasze jaglana w sklepie DM, z serii BIO , kasza pisze ze jest ekologiczna itd ale pochodzenie to Chiny, czy taka kasza jest rzeczywiscie dobra czy moze gorsza , niz taka z terenow Polskich , czy niemieckich???

    gotuj zdrowo - 12 sierpnia 2016 o godz 08:58

    Lepiej kupować lokalne, ew. z europejskich upraw…

Ania - 4 maja 2016 o godz 15:34

Witam wszystkich,
rewelacyjny artykuł, jutro po raz pierwszy w moim życiu kupię w sklepie ze zdrową żywnością kaszę jaglaną. Nigdy nie jadłam (wiem wiem to śmieszne pewnie), od godzinki czytam wszystko o tej kaszy, jestem zachwycona, oby tylko po ugotowaniu wyszła sypka i chyba będę prażyć…trzymajcie kciuki…

Małgosia - 5 lutego 2016 o godz 12:33

Panie Marku jak profesjonalnie można stwierdzić czy ma się wychłodzony organizm?

    gotuj zdrowo - 8 lutego 2016 o godz 14:51

    Małgosiu, po objawach …wychłodzenie stóp, lędźwi, dłoni to symptomy wychłodzenia organizmu…Ściskam!

edyta - 17 grudnia 2015 o godz 23:15

Panie Marku, co Pan sadzi o jogurtach sojowych? Czy platki owsiane z suszonymi owocami i orzechami z dodatkiem właśnie sojowego jogurtu to dobry pomysł na śniadanie? Oczywiscie nie codziennie np na zmianę z jaglanka?

    gotuj zdrowo - 18 grudnia 2015 o godz 15:48

    Edytko, tak widzialem, ze pojawily sie sojowe jogurty nawet w Rossmanie… owszem to czesto lepszy pomysl przy nietolerancji np. na nabial krowi, jednak warto pamietac, ze sojowe produkty maja wychladzajace dzialanie… przy sporadycznym wiec stosowaniu w okresie zimy mozna sobie zafundowac pewnie, czemu nie, ale latem z pewnoscia jest lepszy czas;-)… chociaz przyznam, ze jeszcze nie probowalem sojowego jogurtu…dania z dodatkiem aromatyzowanego imbirem tofu beda w mojej nowej ksiazce, ktora ukaze sie w marcu;-) Wtedy szerzej opisze produkty sojowe oraz ich wplyw na nasze zdrowie;-) Sciskam!

Ola - 16 grudnia 2015 o godz 23:07

jaglaną na początku kupowałam w biedronce, ostatnio kupiłam na straganie targowym na wagę z dużego worka. Zauważyłam, że jest czystsza, niż ta z biedronki. Czy źródło jest aż takie istotne? Targoch pakowana będzie ok?

    gotuj zdrowo - 17 grudnia 2015 o godz 11:13

    Targroch jest dobra, pozostałe raczej ugotują się gorzej, czyli kleiście…Ściskam!

Ola - 16 grudnia 2015 o godz 17:28

gotuję kaszę wg. Pana porad, na mleku i na wodzie i ciągle wychodzi klej:/ stosuje metode plukania, już nie jest gorzka ale za chiny nie wychodzi sypka:/ o co chodzi? już mi ręce opadają:/

    gotuj zdrowo - 16 grudnia 2015 o godz 20:33

    Olu, jaka kasze kupujesz?

bartek - 28 października 2015 o godz 10:10

witam, a ja mam pytanie, czy kaszę trzeba gotować?
ja wieczorem zalewam 1-2 łyżki kaszy, wodą (zimną) i zostawiam do rana, na drugi dzień jem to na śniadanie razem z płatkami, etc,
ostatnio się zacząłem zastanawiać czy to zdrowe?

pozdrawiam

    gotuj zdrowo - 29 października 2015 o godz 10:56

    Oczywiście trzeba ugotować;-)

    bartek - 30 października 2015 o godz 10:32

    ok, ale jakie jest wyłumaczenie, dlaczego „oczywiście trzeba ugotować”?
    rozumię, że kasza może być zanieczyszczona? etc? z drugiej strony, nie biorę kaszy z pola, tylko z lini produkcyjnej,
    ja tak postępują od ok 1,5 roku i żyje, bardzo sobię cenię kaszę w musli, a po namaczaniu nocnym jest ona miękka,
    tak się głośno zastanawiam i rozważam różne punkty widzenia,
    pozdrawiam !

Ewelina - 25 września 2015 o godz 09:31

Witam, Od tygodnia jem kaszę jaglaną – zazwyczaj na obiad, z duszonymi warzywami. Korzystam tez z Pana przepisów. Niestety pojawiły się zaparcia. Kasza powinna im chyba zapobiegać?
Pozdarwiam

    gotuj zdrowo - 25 września 2015 o godz 11:53

    Ewelino, musisz gotować kasze z dodatkiem większej ilości, najlepiej oleju kokosowego extra virgin…Pij w ciągu dnia napar z nasion kopru włoskiego, zwiększ aktywność fizyczną i napisz czy pijesz kawę? Polecam na obecny okres więcej dań jednogarnkowych ze szpinakiem, dynia, batatami i jarmużem oraz zupy warzywne…Ściskam!

Adrianna - 23 kwietnia 2015 o godz 00:54

PS. Właśnie znalazłam mąkę „jaglaną pełnoziarnistą” czyli z prosa

http://marketbio.pl/maka-z-prosa-bio-500-g-bio-planet.html

    gotuj zdrowo - 23 kwietnia 2015 o godz 12:03

    Tego produktu nie znam jeszcze;-(

Adrianna - 23 kwietnia 2015 o godz 00:28

Witam.

Co Pana zdaniem jest zdrowsze – kasza jaglana czy pełnoziarniste proso? Od kilku miesięcy jem płatki jaglane (gotują się błyskawicznie, są gotowe w 2-3 minuty) ale ostatnio natknęłam się na coś takiego:

http://www.straganzdrowia.pl/pl_PL/p/Proso-Bio-500g/2372?gclid=CNSzh6D6isUCFWnqcgodl08AkQ

Warto jeść? Co Pan o tym myśli.

Pozdrawiam

    gotuj zdrowo - 23 kwietnia 2015 o godz 12:02

    Znam ten produkt, kiedyś podczas warsztatów mieliliśmy to proso na mąkę i po połączeniu z orkiszem, upiekliśmy wyborne podpłomyki, które wcinaliśmy z rozkoszą, okraszone czarnuszką i aromatyzowanym czosnkiem i solą himalajską olejem lnianym…Pyszne!

    gotuj zdrowo - 23 kwietnia 2015 o godz 12:09

    Adriannko, zawsze najlepsza do gotowania na co dzien bedzie kasza jaglana! Sciskam;-)

Ania - 28 marca 2015 o godz 22:25

Witam. Po przeczytaniu blogu…”nawróciłam się”!!! 🙂 Dziękuję za wszystkie inspiracje. Zaczynamy z rodziną nowy etap! Już od nie miałam tyle energii do gotowania i optymizmu w zmiany. Wielkie dzięki. Pozdrawiam 🙂

    gotuj zdrowo - 30 marca 2015 o godz 09:34

    Witaj Aniu! …cieszę się bardzo;-) Sciskam!

Wandzia - 20 marca 2015 o godz 00:50

ZDzien dobry: Uwielbiam kasze jaglana, ale od pare miesiecy ja jadam. Wszystko zaczelo sie, kiedy zauwazylam, ze mam kwasno w ustach i moj palec nogi zaczyna mnie doskwierac. Zaczela sie niby podagra, bylam u lekarza, zrobilam test i okazalo sie, ze moj organism nie wydziela kwasu moczanowego, a akumuluje sie we mnie! Zaczelam studiowac diety….kasza jaglana jest wlasnie tym lekarstwem. Jem ja dwa razy dziennie, palec czyli paluch przestal bolec, nie mam refleksow po jedzeniu, kwasny smak znika, ale jeszcze nieraz powraca. Kocham ten smak, kupuje kasze biologiczna, jest bardzo czysta i rowno sie gotuje. Zanim ja wrzuce na wrzatek, to ja plukam goraca wode, a nastepnie zimno, zeby splukac toksyny. Gotuje nie mieszajac na wolnym ogniu przez okolo 20 minut. Nastepnie szybko ja zdejmuje z plyty i zakrywam podusia & kocem na godzine. Jest taka sypka & smaczna, ze ja jem z gotowanymi jablkami, pomidorowym sosem z przyprawami curmcuma. Serdecznie dziekuje za forum i tyle ciekawych rad, pozdrawiam

Andzia - 18 lutego 2015 o godz 11:25

Czy można prosić o przepis na jaglany krupnik? Pozdrawiam!

    gotuj zdrowo - 19 lutego 2015 o godz 09:06

    wkrótce ukaże się na blogu;-)

Urszula - 16 lutego 2015 o godz 10:10

Polecam książkę Braterska pomoc dla zdrowia Kasza jaglana autor Stefania Korżawska
http://www.bio-kiosk.pl/braterska-pomoc-dla-zdrowia-kasza-jaglana-cat-124-id-4113.aspx

    gotuj zdrowo - 16 lutego 2015 o godz 11:16

    również polecam;-)

Piotr - 23 stycznia 2015 o godz 18:40

Witam,
Dziękuję za polecenie i przepis jaglanki. Ale w tym długim opisie brak takich konkretów, a niektóre rzeczy są dla mnie niepewne, jak:
1. Ile minut zajmuje gotowanie kaszy na małym ogniu i palniku?
2. Ile kaszy gotować na obiad dla np. jednej osoby?
3. Gotuje Pan w garnku żeliwnym, dlaczego? i jaki inny garnek jest też wskazany?
4. Gotujemy kaszę zawsze pod przykryciem i nie mieszamy?
5. W przypadku gotowania bez prażenia też dodajemy olej na końcu? I ile – łyżka, dwie?

Pozdrawiam.

    gotuj zdrowo - 26 stycznia 2015 o godz 08:58

    Witaj Piotrze!…już odpowidam…
    1. To zależy od jakości kaszy, ale średnio ok. 10 minut i warto jeszcze pozostawić kaszę w garnku nie mieszając, tak aby spokojnie w kilka minut „doszła”
    2. Myślę, że ugotuj 2/3 szklanki na osobę w dwóch częściach wody
    3. Gotuje również w innych garnkach, to nie ma większego znaczenia, jednak w naczyniu z grubym dnem jest lepiej gotować, gdyż jak wspomniałem kasza później fajnie dojdzie po odstawieniu z palnika
    4. Tak, warto gotować zawsze pod przykryciem…
    5. Olej np. lniany lub z ostropestu dodaję osobiście już do ugotowanej kaszy na talerzu i mieszam, ale często dodaję również do samego gotowania łyżkę oleju kokosowego, skórkę z cytryny, kardamon i szafran. To jest kasza w wydaniu Premium;-) Polecam do orientalnych dań jednogarnkowych lub na śniadanie z owocem granatu!
    Pozdrowionka!

Laura - 10 stycznia 2015 o godz 21:03

Piszesz, ze kasza jaglana jest najbardziej lekkostrawna ze wszystkich zboz. Ale czy nadaje sie dla kogos z nawracajacymi bolami ukladu pokarmowego? Poszukuje czegos najbardziej lekkostrawnego jak tylko sie da, bo moj uklad trawienny przechodzi ciezki czas i nie moge go obciazac. kasza jaglana przyszla mi do glowy ale moze wiesz, czy jeszcze cos bardziej lekkostrawnego mozna przyrzadzic? Dziekuje z gory!

    gotuj zdrowo - 12 stycznia 2015 o godz 15:45

    Lauro, warto bardziej rozgotowac kasze i do gotowania dodac lyzke oleju kokosowego oraz juz po ugotowaniu drobną szczypte garam masala lub lagodnego curry…jakie masz dolegliwości?

    Laura - 13 stycznia 2015 o godz 18:21

    Od kilku tygodni po zjedzeniu czegokolwiek atak bolu mnie dopada w okolicach zoladka/jelita, ktory calkowicie uniemozliwia mi funcjonowanie. Najperw co kilka dni sie to przytafialo, a teraz juz nic nie moge jesc poza bananami, rozgotowanym jablkiem i wlasnie kaszka jaglana. W przeciagu kilku dni stracilam 4 kg. Moze i dobra okazja na oczyszczenie, ale niestety cena jest dosc wysoka. A lekarka rozklada rece i jedynie poleca pic czarna herbate. Dziekuje serdecznie za porade, bede ja rozgotowywac na papke. Mam nadzieje, ze jej lecznicze wartosci mnie ulecza w cudowny sposob 😉 pozdrawiam cieplo

Kaszkoamatorka - 3 grudnia 2014 o godz 08:11

Witam,

dlaczego kaszy nie wolno mieszać podczas gotowania ?

    gotuj zdrowo - 4 grudnia 2014 o godz 16:28

    może sie wtedy nierówno ugotować lub zrobi się mało sypka, wręcz poskleja się…sciskam!

Agnieszka - 20 listopada 2014 o godz 10:16

Napisał Pan, że po ugotowaniu można dodać oleju lnianego, w związku z tym moje pytania? czy przed dodaniem kasza nie musi ostygnąć? czy w oleju lnianym pozostaną jego zdrowotne właściwości jeżeli dodamy go do gorącej kaszy?
Pozdrawiam

    gotuj zdrowo - 20 listopada 2014 o godz 13:15

    Oczywiscie kasza powinna troszke ostygnac, chociaz nie ma to wiekszego znaczenia…Olej lniany dobrej jakosci zrobi swoje;-) Sciskam!

basia - 3 listopada 2014 o godz 10:46

Witam, Kupiłam ostatnio płatki jaglane – są smaczne, łatwe w przygotowaniu, można jeść także na zimno, np. z jogurtem. Zastanawiam się tylko czy wartość odżywcza płatków jest niższa niż kaszy?

    gotuj zdrowo - 3 listopada 2014 o godz 11:43

    Tak Basiu, z pewnością kasza jaglana ma zdecydowanie większy potencjał;-) Sciskam!

Ola - 29 września 2014 o godz 11:36

Ja nie wiem, mi woda znika po 5 minutach. Myślałam, że jak odstawię to zmieni się w papkę a tu nic. Dalej surowe kulki. Nigdzie nikt nie pisze, żeby podczas gotowania dolewać wody a że jak woda zniknie to odstawić i przykryć. U mnie wody zaraz nie ma a kasza jest surowa.

Melody - 20 sierpnia 2014 o godz 13:38

Drogi Marku,
Podpowiedz mi, bardzo proszę, co powinnam spożywać by pozbyć się ciągłego odczucia zimna – czy powinnam się martwić?

    Magda - 21 sierpnia 2014 o godz 12:59

    Mam to samo, ciągle mi zimno:/

luke - 3 sierpnia 2014 o godz 16:22

witam serdecznie. trafiłem tutaj wczoraj. bardzo ciekawy blog i chyba każdy może znaleźć coś dla siebie. na temat kaszy jaglanej można usłyszeć dużo pozytywnych opinii. jednak nigdzie nie znalazłem odpowiedzi na mój problem…
odkąd pamiętam po około godzinie od zjedzenia kaszy jaglanej odczuwam nadkwaśność w przełyku która utrzymuje się kilka godzin lub do momentu zjedzenia czegoś nowego.
piekę również mini chlebki (KR-IRL) z ugotowanej uprzednio kaszy jaglanej a ostatnio z dodatkiem zmielonej kaszy gryczanej po których też mam uczucie lekkiej nadkwaśności.
bardzo proszę o pomoc.
pozdrawiam.

    gotuj zdrowo - 18 sierpnia 2014 o godz 18:00

    odpowiem mailem;-) wybacz ale dzisiaj dopiero jestem w pracy po urlopie;-)

Smerfeta1985 - 16 lipca 2014 o godz 21:29

Witam:) Zaciekawiło mnie to bardzo tym bardziej, że jestem w trakcie rozszerzania diety swoim półrocznym córeczkom:) Jako „podwieczorek” chciałabym deserek taki dla dzieci/owoce dawać z kaszką, wstępnie mają tj.mamusia za dziecka uczulenie na nabiał więc myślałam o sinlacku, holly, ale coraz bardziej przekonuje mnie podanie z kaszą jaglaną, dlatego proszę o podanie informacji jak najlepiej ją przygotować, ile, wiadomo, że musi to być na ten czas papka:)
Przy okazji mamusia z problemami pcos też by może na śniadania skorzystała…
Pozdrawiam!!

cieżki temat mam z kaszą - 3 lipca 2014 o godz 13:34

Cześć!

kasza jaglana mnie fascynuje od dawna, natomiast mam ogromny problem z jej ugotowaniem. Kupuję kaszę eko, postępuję zgodnie ze wskazówkami na opakowaniu albo znalezione przepisy w necie i za każdym razem wygląda to tak: po 1 – kasza w środku jest twarda – nieugotowana, z wierzchu rozgotowana (to samo miałam kiedyś z ryżem takim sypanym, nie w torebkach do gotowania) po 2 ma dziwny gorzkawy posmak (tak samo płatki jaglane, które próbowałam robić zamiast owsianych)

bardzo proszę o radę co z tym zrobić i jak dokładnie?

    gotuj zdrowo - 15 lipca 2014 o godz 12:55

    Czy podczas gotowania mieszasz kaszę? Czy gotujesz pod przykryciem na wolnym ogniu? Ile razy płuczesz kaszę przed gotowaniem?

    Laura - 10 stycznia 2015 o godz 21:07

    Ja myje rekoma w wodzie i plucze kilkakrotnie b dokladnie kasze, tak dlugo, az woda nie jest metna. Dzieki temu goryczki nigdy nie ma po ugotowaniu.

Małgorzata - 2 lipca 2014 o godz 17:53

Przemycam olej lniany do kaszy i gdzie tylko sie da. Mam tylko jedno pytanie jak powinno sie przechowywać oleje nie tylko lniany te inne też. Jedni mówią , że w lodówce inni , że wystarczy w ciemnym miejscu . Juą sama nie nie wiem.Proszę o podpowiedż.

    gotuj zdrowo - 15 lipca 2014 o godz 12:55

    To zależy jaki olej lniany…ale oczywiście w lodówce jest najlepiej;-)

paula - 27 czerwca 2014 o godz 16:45

Bardzo, bardzo dziękuję 🙂

paula - 26 czerwca 2014 o godz 14:09

Mogę prosić o wyjaśnienie dlaczego post z moim pytaniem został usunięty??

    gotuj zdrowo - 26 czerwca 2014 o godz 15:36

    już odpowiedziałem…;-)

paula - 26 czerwca 2014 o godz 11:04

Bardzo ciekawy artykuł i blog. Będę śledzić z przyjemnością i cieszę się, że tu trafiłam. Mam do Pana pytanie odnośnie dodawania do kaszy oleju lnianego. Uwielbiam ten olej, jednak słyszałam, że zdrowy jest wyłącznie zimny. Pisze Pan: ” warto chwilę po ugotowaniu dodać trochę oleju lnianego i delikatnie wymieszać”. Czy dodany do gorącej kaszy olej nie straci swoich właściwości? Ja zawsze polewam olejem lnianym gotowane warzywa i kasze, ale dopiero, kiedy dobrze wystygną i są letnie. Robię tak, by nie tracić właściwości i jemy ( niestety) prawie zimne. I jeszcze jedno pytanie- czy prażenie nie sprawia, że kasza jest nieco mniej wartościowa (jak np w przypadku gryczanej)? Serdeczności 🙂

    gotuj zdrowo - 26 czerwca 2014 o godz 15:34

    Paulo, wybacz, że post od Ciebie został usunięty, ale to ze względu na ogromną ilość spamu, który przychodzi każdego dnia i muszę to kasować ręcznie, więc pewnie nieopatrznie zaznaczyłem i przeniosłem Twój wpis do kosza;-) ale już go znalazłem i przywróciłem;-) więc już odpowiadam…
    Olej lniany dodany do ciepłej kaszy nie straci zbyt wiele właściwości. Wiele osób nie zdaje sobie sprawy, że olej lniany jest zimny termicznie w procesie trawienia wychładza i jeszcze kiedy go wyciągniemy z lodówki, to naprawdę organizm musi się wytężyć aby go w ogóle strawić…dlatego uważam, że dodanie go do ugotowanej kasy jest idealnym rozwiązaniem;-)
    Prażenie kaszy jest zalecane dla osób wychłodzonych, ale aby zwiększyć działanie rozgrzewające, to można również do jej gotowania dodać plaster imbiru;-) Sciskam!

Małgorzata - 24 czerwca 2014 o godz 23:53

Czy chleb orkiszowy pieczony w domu jest zdrowy. Moi synowie nie chcą zrezygnować z pieczywa , muszą być kanapki. Może ma Pan jakiś sprawdzony przepis . Byłabym wdzięczna . Pozdrawiam ! Małgorzata

    gotuj zdrowo - 25 czerwca 2014 o godz 09:56

    Chleb orkiszowy, najlepiej z mąki z pełnego przemiału polecam sczególnie dla dzieci;-) Sciskam!

małgosia - 4 czerwca 2014 o godz 19:09

Mam pytanie. Czy oprócz tych wszystkich przepisów można kaszę jaglaną zastosowac po prostu do krupniku? Wiem że w ten sposób zbyt wiele nie da mi się jej „przemycic” ale dobre i tyle dla bardzo opornych domowników 😉

    gotuj zdrowo - 5 czerwca 2014 o godz 19:32

    Małgosiu, oczywiście…tymbardziej że wkrótce ukaże się przepis na jaglany krupnik;-) Sciskam!

Pipilotka - 3 czerwca 2014 o godz 09:04

Dziękuję Panu za ten artykuł. O wielu zaletach kaszy jaglanej wiedziałam, ale po przeczytaniu tego artykułu, przekonałam się do niej jeszcze bardziej, szczególnie, że mój tata od lat ma problemy żołądkowe (refluks, zgagi) – może regularne jedzenie kaszy w końcu przyniesie mu ulgę?

    gotuj zdrowo - 5 czerwca 2014 o godz 19:43

    Kasza jaglana na refluks jest dosknała! Zresztą ukaże się eBook z przepisami pt. „Dieta Anty Refluks” Sciskam!

arek - 31 maja 2014 o godz 11:09

witam
zamiescilem wpis ale nie moge go znalesc
wiec napisze jeszcze raz
wiec tak jak pisalem przypadkowo znalazlem sie na twojej stronie
szukajac info o jadlanej w sobotnie przedpoludnie twoj opis o jadlanej wprawil nas w wysmienity nastroj czytalem na glos i smialismy sie z zona do lez , czytalem smialem sie i plakalem
super opis
to corka mi ulozyla w diecie potrawe z jadlana i nigdy jej nie gotowalem i tak tu trafilem wiec dzisiaj na obiadek pierwszy raz w zyciu bede gotowal i jadl jadlana
pozdrawiam arek

Alicja - 23 maja 2014 o godz 14:16

Witam,
Kaszę odkryłam kiedy okazało się że najmłodsza córka nie toleruje glutenu; starsze córki (5 i 7 lat już niedługo) od pierwszej chwili „wciągają ją nosem”, zwłaszcza nieugotowaną – można im pozwalać na takie „chrupanie” od czasu do czasu?
Pozdrawiam serdecznie,
PS. Strona dodana do ulubionych:)

Marta - 18 maja 2014 o godz 18:15

Spada jakość kaszy jaglanej z Rossmanna!!!Kupuję kaszę jaglaną w Rossmannie i jestem zawiedziona ostatnią „dostawą”. Wysłałam męża po kilka opakowań kaszy w promocji i okazało się że jakość tej kaszy nie jest taka jak kiedyś….(tzn. jeszcze ok. 2 miesiące temu) ziarna nie są już takie drobne i złote!!!!!! Zostało mi opakowanie ze starej dostawy i mam porównanie. Mam nadzieję, że to chwilowa zmiana……

Ola - 16 maja 2014 o godz 11:50

Szanowni,
mam z pozoru banalne pytanie:)
Jak długo zwykle gotuje się kasze jaglaną?
Rozumiem, że zależy to od ilości, jakości, rodzaju kuchni etc, ale średnio?
Do odparowania wody?
Jestem po zapaleniu otrzewnej, trochę poczytałam i trafiłam między innymi tu…
I…zostałam na dłużej.
Zaczytuję się w zachwycie pozostając:)
Pozdrawiam serdecznie,
Ola

    gotuj zdrowo - 16 maja 2014 o godz 14:00

    Olu, witaj na jaglanm blogu;-) Jakiego producenta masz kaszę?

Teresa - 5 maja 2014 o godz 21:10

Dziękuję za odpowiedź.
Ale to „proso” jest łuskane, żółciutkie 🙂 , bardzo delikatne i bardzo smaczne.
Pozdrawiam

    gotuj zdrowo - 6 maja 2014 o godz 07:33

    Aaaaaaa, no to wspaniale;-)

teresa - 2 maja 2014 o godz 19:29

Serdecznie witam.
Jestem amatorka kaszy jaglanej, a zwlaszcza moja mama i chcialam do niej zachcic moja corke mieszkajaca w Berlinie. Kupilam dzisiaj w Berlinie Hirse – feines Korn, bedac przekonana ze to kasza jaglana. Na bloogu przedczytalam ze to nie kasza jaglana ;/ , ze kasza jaglana po niemiecku nazywa sie inaczej. I czegos nie rozumiem – kasze jaglana robi sie z prosa, wiec czym rozni sie kupione przez mnie proso od kaszy
jaglanej ? (moze wyzej jest vwyjasnione, ale przepraszam nie mam czasu przesledzic calego tekstu – wiec prosze o odpowiedz na moje pytanie)
Bede wdzieczna za wyjasnienie.
Pozdrawiam wszystkich amatorow kaszy jaglanej

    gotuj zdrowo - 5 maja 2014 o godz 15:51

    Teresko, to raczej zakupiłaś proso, czyli pełne niełuskane ziarno …kupuj poprostu Hirse…drobne żółte…Sciskam!

Joanna - 8 kwietnia 2014 o godz 11:25

Dzień dobry,

kupiłam wczoraj po raz 1szy ( tak, wiem wstyd przyznac) kaszę jaglaną. Dziś ugotowałam , po wcześniejszym 2 krotnym zlaniu wrzątkiem. Choruję na celiakię, o której dowiedziałam się 2 m-ce temu. Czy , jeśli zrobiła się papka ( gotowałam 12minut( zaczęła gęstniec, choc była na najmniejszym palniku i najniższym poziomie, dolałam wrzątku ); potem wyłączyłam palnik i pod przykryciem 10minut trzymałam. Przygotowałam kilka minut wcześniej sparzone rodzynki i miód. Ociupinkę posoliłam już na talerzu. Danie było przepyszne, ale kasza nie była luźna lecz papka i taka została w garnku. Proszę o radę, co zrobic , by kasza była sypka, a i czy w postaci papki nie wyrządzi szkody w organizmie? Póki co nic mi nie jest, ale gdy wspomniał Pan o zakalcu, troszkę się wystraszyłam.
Pozdrawiam i dziękuję za przepisy:)

    gotuj zdrowo - 8 kwietnia 2014 o godz 11:30

    Joasiu, a jaką kupiłaś kaszę…producent?

    Joanna - 8 kwietnia 2014 o godz 12:25

    Radix-Bis Janusz Baranowski, kupowałam w sklepie ze zdrową żywnością.

      gotuj zdrowo - 10 kwietnia 2014 o godz 11:18

      Hmm, nie znam tego producenta;-(

Lola - 5 kwietnia 2014 o godz 19:48

Dziękuję za odpowiedź 🙂 jestem strasznym zmarzluchem 🙂 zatem zamienię mleko sojowe na migdałowe 🙂

Nowa Zdrowa Ja - 1 kwietnia 2014 o godz 14:38

Dzięki serdeczne za informacje, dam znać o postępach;)

Nowa Zdrowa Ja - 1 kwietnia 2014 o godz 10:10

Z tym że ja naprawdę jestem noga z gotowania, stąd pytania o prażenie. I ta papkowata kasza smakuje mi, tylko ostatnio w hotelu jadłam jaglaną na sypko i nie mogłam uwierzyć, że tak można ją ugotować. Na sypko też lepsza do sałatek.

    gotuj zdrowo - 1 kwietnia 2014 o godz 11:25

    Ewelino, to kwestia jakosci kaszy, są nawet gatunki ekologiczne, które niestety się dość szybko rozgotowują. Natomiast wypłucz kaszę w zimnej wodzie 2-3 razy i następnie zalej ponownie zimną wodą i gotuj bez mieszania aż pojawią się małe otworki na powierzchni kaszy. Jak już kasza będzie prawie ugotowana odstaw pod przykryciem do całkowitego ostygnięcia, wtedy powinna być sypka konsystencja…możesz dodać 2-3 łyżki oliwy i wymieszać delikatnie…Sciskam!

Nowa Zdrowa Ja - 1 kwietnia 2014 o godz 10:07

BioAvena z Rzeszowa

Nowa Zdrowa Ja - 1 kwietnia 2014 o godz 06:54

Ja właśnie zakończyłam toksyczny związek z ukochanym jedzeniem . To była zdecydowanie miłość jednostronna;) Zostałam na koniec z szarą cerą najeżoną wypryskami, wypadającymi włosami i co tu dużo gadać – z ciałem pozostawiającym sporo do życzenia. Jasne, że się zapuściłam i brak jakiejkolwiek aktywności fizycznej, też poczynił swoje, ale przynajmniej na dobre postanowiłam coś zmienić i przestać traktować kanapki jako najprostszy sposób zapchania (dosłownie) żołądka. Pierwsza sprawa to uwierzyć, że jeszcze nie wszystko stracone i organizm zregeneruje się. Druga – przestać wmawiać sobie, że jak się w życiu nie gotowało, to już się nie nauczę. Drobnymi krokami powoli wchodzę w świat jedzenia na ciepło, jaglana to mój wkład w akcję-regenerację. Póki co nie udało mi się ugotować jej na sypko, ale walczę dalej. Mam pytanie o prażenie – wrzucam kaszę nieopłukaną? Dwa – wrzucam na duży ogień i go zmniejszam, czy od początku na małym ogniu? Orzechowy aromat to dla mnie póki co św. Graal. Ja czuję niezmiennie zapach stodoły. Niemniej kaszę lubię bardzo, kupuję ekologiczną. Pozdrawiam wszystkich.

    gotuj zdrowo - 1 kwietnia 2014 o godz 08:48

    Ewelino, a jaką kaszę kupujesz?

Lola - 31 marca 2014 o godz 21:10

Dzień Dobry,

uwielbiam kaszę jaglaną! I w związku z tym mam pytanie: czy mogę jaglaną ugotować na mleku sojowym?
Pozdrawiam serdecznie!

    gotuj zdrowo - 1 kwietnia 2014 o godz 08:46

    Lolu, mleko sojowe jest termicznie zimne, wiec jeżeli jesteś zmarźluchem to nie jest dobrym pomysłem gotowanie jaglanej w sojowym mleku, ale okazjonalnie czemu nie;-) Sciskam!

Aneczka - 27 marca 2014 o godz 19:28

Witam
Napiszę może coś dziwnego dla niektórych, ale dziś pierwszy raz jadłam kaszę jaglaną i jestem nią zachwycona. Jakiś 2 miesiące temu kupiłam paczkę po czym zaczęłam szukać wskazówek jak ją ugotować… trafiłam na tą stronę i troszkę się wystraszyłam czytając, że ugotowanie kaszy na sypko nie jest takie proste więc odłożyłam eksperymentowanie. Dziś podeszłam do niej pierwszy raz i ku mojemu zdziwieniu wyszła idealna, sypka i bardzo dobra. Zostało jej troszkę z obiadu i zrobiłam z reszty kotlety z papryką, pietruszką, cebulką z sosem czosnkowym. Mój maż również był zachwycony smakiem. Myślę że podstawą jest gotowanie jej w garnku z podwójnym dnem na maleńkim ogniu i już :)) Pozdrawiam

Agnieszka - 25 marca 2014 o godz 14:23

Witaj,
W przypadku choroby nowotworowej jelita grubego a także w przypadku chronicznych zaparć – kasze lepiej najpierw uprażyć czy od razu gotować?
Pozdrawiam 🙂

    gotuj zdrowo - 25 marca 2014 o godz 20:44

    Agnieszko, najlepiej dodawać ugotowaną kaszę do zupy makrobiotycznej z marchewką i korzeniem pietruszki…Sciskam;-)

mezia - 23 marca 2014 o godz 21:06

zaczytałam się i zakochałam się …w jaglanej kaszy…. o dziwo – dzieci moje też – byłam gotowa płacić im ale okazało się to niepotrzebne – same mnie o nią proszą !!!!

    gotuj zdrowo - 24 marca 2014 o godz 10:37

    Wspaniale i dziękuję za cudowny komentarz;-) Sciskam!

Ewa - 14 marca 2014 o godz 16:38

Witam serdecznie,

od jakiegoś czasu z wielką przyjemnością czytam Pana blog. Jestem pod ogromnym wrażeniem ciekawych przepisów, porcji wiedzy, jaką Pan przekazuje przy okazji każdego wpisu, staranności z jaką blog jest prowadzony i atmosfery tu panującej. Gratuluję serdecznie stworzenia tak pięknego i smacznego miejsca!

Tym bardziej było mi dziś przykro, kiedy klikając w link na pierwszej stronie onetu przypadkiem trafiłam na blog, gdzie znalazłam tekst o kaszy jaglanej, który brzmiał bardzo znajomo, nie zawierał zaś żadnego odnośnika do oryginału:
http://rak-mojawalka.blog.pl/2014/03/02/cos-na-cieplo-obiadowo-kolacyjnie/
Nie wiem, czy jest Pan świadom tego …. zapożyczenia, dlatego podaję ten link.

Pozdrawiam serdecznie, życząc wiele zdrowia i dalszych wspaniałych pomysłów kulinarnych
Ewa, również wielka miłośniczka kaszy jaglanej 🙂

    gotuj zdrowo - 18 marca 2014 o godz 10:51

    Dziękuję Ewo za czujność;-)…już otrzymałem takie podobne sygnały i wkrótce się tym zajmę;-) Sciskam!

Annn - 6 marca 2014 o godz 19:51

Na poczatku gratulacje i dzieki za fajny artykul 😉 i mam pytania:
1 – plucze 2x zimna woda , przesypuje do garnka, zalewam 2x wieksza iloscia zimnej wody, pozniej po zagotowaniu dodaje troszke oleju rzepakowego i gotuje mniejwiecej 15 min. Musze mieszac, czasem kipi i zawsze sie przypala (mocno przywiera do dna) 🙁 nie rozumiem czemu, co robie nie tak? na koniec tez dodaje pokrojone migdaly i wiorki kokosowe 😉 mimo to nie jest slodka ale ma smak prawie jak kaszka manna
2 – jakie firmy sa optymalnie dobre,pewne? o ile kojarze teraz mam z woreczka – kupiec. I czy jest jakis rejon w europie gdzie ta kasza jest dobra, gdzie najlepiej kupowac?
3 – jakas sugestia jesli chodzi o nazwe jesli chce sie kupic za ganica? wybieram sie do holandii i nie mam pojecia jak by to sie mialo nazywac – slownik dziwnie to tlumaczy

pozdrawiam serdecznie i zycze zdrowia

(ja poki co mam problemy ze skora straszne wiec dopiero zaczynam proces odtruwania 😉 mam nadzieje ze to cos pomoze razem z ostropestem i nalewka czosnkowa 😉 )

    gotuj zdrowo - 7 marca 2014 o godz 16:16

    Witaj Wniu na jaglanym blogu;-) Fajnie, że rozpoczynasz przygodę z kaszą jaglaną ale polecam kupować kaszę pochodzenia ekologicznego…Sciskam!

Julia - 2 marca 2014 o godz 23:16

Dziękuję za odpowiedź. Wiedzę, że chociaż jemy na co dzień kaszę jaglaną, to jeszcze muszę się wgłębić w „tajniki zdrowego żywienia”. Czy może Pan polecić na początek jakąś dobrą lekturę, która wyjaśni takie rzeczy jak „zimny termicznie” itp. Domyślam się, że wywodzi się to z Tradycyjnej Medycyny Chińskiej? Pozdrawiam orędownika kaszy jaglanej 🙂

    gotuj zdrowo - 3 marca 2014 o godz 18:47

    Tak, to jest ważne aby bardziej kierować się naturą pożywnienia niż jego składem…to klasyka TMC;-) Sciskam!

Julia - 1 marca 2014 o godz 23:55

Dziękuję za dzielenie się wiedzą i wspaniałymi zdjęciami 🙂 U nas w domu regularnie jadamy jaglankę (przynajmniej ja i dzieci – mąż jest bardziej oporny ;)), ale Pański blog pozwala odkryć jej nowe oblicza!

Mam pytanie co do wskazówki,: „Aby po ugotowaniu uzyskać konsystencję kaszy jak tradycyjny kus kus (…) warto chwilę po ugotowaniu dodać trochę oleju lnianego i delikatnie wymieszać.” – czy dodanie oleju lnianego do gorącej kaszy nie zniszczy dobroczynnych właściwości oleju lnianego? Pozdrawiam!

    gotuj zdrowo - 2 marca 2014 o godz 06:57

    Julio, kasza jaglana po ugotowaniu powinna troszkę ostygnąć i wtedy dodajemy olej lniany…ale nawet jak dodasz olej lniany do ugotowanej kaszy i po chwili spożyjesz, to nic się nie stanie…pamiętaj, że olej lniany jest zimny termicznie i przeważnie przechowujemy go jeszcze w lodówce, więc ciepła kasza zrównoważy wszystko idealnie…a co najwazniejsze, to dla zdrowia nie jest tak istotny skład tylko natura pożywienia;-) Osoby, które analizują zbytnio posiłek niestety popadają czasami w wewnętrzny niepokój, a za każdą naszą myślą podążają miliony wiązań chemicznych…zdrowie zaczyna się w sercu, a wyobraźnia to zdradliwy przyjaciel;-) Sciskam!

verte - 27 lutego 2014 o godz 20:35

od jakiegoś czasu nosiłam się z zamiarem spróbowania kaszy jaglanej, ale jakoś nigdy nie miałam do tego melodii.
Pana rady były naprawdę pomocne. zrobiłam wersję bez prażenia, bo po prostu o tym zapomniałam:) dodałam gotowanego brokuła, podsmażane pieczarki, paprykę i pierś z kurczaka. i muszę przyznać, że wyszło naprawdę dobre. może kasza wyszła mi zbyt kleista, ale myślę że z czasem nabiorę wprawy.
problemem jest to, że zostało mi całkiem sporo niewykorzystanej kaszy, a ugotowałam zaledwie szklankę na 2 osoby:)
wracam do przeglądania przepisów:)

    gotuj zdrowo - 28 lutego 2014 o godz 08:42

    Wspaniale, że rozpoczynasz swoją jaglaną przygodę…Sciskam!

    verte - 28 lutego 2014 o godz 10:55

    jeszcze mam pytanie. w wielu Twoich przepisach występują daktyle. czy to są suszone daktyle?:)

      gotuj zdrowo - 28 lutego 2014 o godz 12:14

      Tak, używam je dość często, ze względu na naturalną słodycz i źródło potasu ktory jest potrzebny w utrzymywaniu substancji…suszone daktyle można kupić bez problemu…oczywiście cena wyznacza jakość;-) Sciskam!

    verte - 28 lutego 2014 o godz 12:58

    bałam się, że to świeże daktyle. a takie jest ciężko u mnie dostać 🙁
    pozdrawiam i czekam na następne przepisy!:)

bartoszek - 25 lutego 2014 o godz 09:51

Witam wszystkich. Wkońcu znalazłem posiłek idealny na śniadanie:)). Jak że najprawdopodobniej mam candide i nie moge żadnych słodyczy, kombinuje z czym by ją tu jadać…. Gotuje kasze razem z łyżeczką ziaren siemienia lnianego polewam to oliwą z oliwek i dodaje troche cytryny, i mii to smakuje :)). Jak myślicie sięmię lnianie lepiej dać całe do gotowania czy zmielić ????

    gotuj zdrowo - 25 lutego 2014 o godz 10:39

    Siemię lniane lepiej mielić przed spożyciem, chociaż lepiej uprażyć ziarenka na suchej patelni i dodać do ugotowanej kaszy…Sciskam!

gusiah - 23 lutego 2014 o godz 23:27

Witam, od kilku dni przeglądam pańską stronę i muszę przyznać, że zaraża Pan szeroko pojętym entuzjazmem. Kasza została właśnie zakupiona. To będzie mój pierwszy raz z jaglaną więc zadam może głupie pytanie, ale nie mogę się doczytać w artykule: kaszę bez prażenia, po 2-3 krotnym płukaniu zalewamy zimną wodą czy wrzątkiem?

    gotuj zdrowo - 24 lutego 2014 o godz 09:17

    Witaj na jaglanym blogu;-) Ja zalewam najczęścem zimną wodą…nie ma to jednak znaczenia;-) Sciskam !

Magdalena - 19 lutego 2014 o godz 01:03

Świetny artykuł, dawno nic mnie tak nie zaciekawiło. Nie wiedziałam, ze jaglana jest aż taka zdrowa. Musze się do niej przekonać mimo paru nieudanych prób. Świetne przepisy, świetna strona! to moje nowe odkrycie 🙂 Pozdrawiam!

    gotuj zdrowo - 19 lutego 2014 o godz 10:33

    Witaj Madziu, na jaglanym blogu;-) Pozdrawiam i życzę udanych potraw;-)

Ania - 17 lutego 2014 o godz 23:49

O to kaszkę będę na blogu kupować:)
Trzymam kciuki za fundację i podziwiam, jest Pan naprawdę wspaniałym człowiekiem!
Serdecznie pozdrawiam

    gotuj zdrowo - 18 lutego 2014 o godz 11:00

    Cieszę się Aniu;-)

Joanna - 15 lutego 2014 o godz 18:20

Panie Marku!

Nie wiem czy pytanie pojawiło się już wcześniej. Nie chcę wyjść na wariatkę czy anorektyczkę, jednak kiedy zobaczyłam ilość kalorii kaszy (348kcal w 100g) lekko się zaniepokoiłam 😀 Czy w takim wypadku nie powinniśmy zrezygnować z kaszy na kolację? Nie wyobrażam sobie podania ok 500kcal (liczę z dodatkami typu owoce, warzywa) na wieczór.

Pozdrawiam,
Joanna

    gotuj zdrowo - 16 lutego 2014 o godz 11:02

    Jeżeli jesteśmy zdrowi, nie mamy patologicznej otyłości, nie brakuje nam aktywności to liczenie kalorii jest niestety wielkim nieporozumieniem…Jedzenie musi nam sprawiać radość a nie powodować lęk…Sciskam;-)

    Ania - 16 lutego 2014 o godz 18:50

    No to teraz się zdziwiłam- nie liczę kalorii, a kaszę jaglaną wprost kocham od pierwszego zjedzenia:) i jem prawie codziennie, często na późną kolację jako deser i często kilka razy dziennie, a wpływu na wagę (wciąż niska) nie zauważyłam… Panie Marku, czy takie częste jedzenie królowej kasz może być niewskazane (oczywiście kasza nie jest moim jedynym pożywieniem w ciągu dnia:))? Pisał Pan by ją skropić olejem lnianym ale nie jeść go za dużo – czy 2-3 łyżki dziennie oleju to nie za dużo? Rozumiem, że kaszę trzeba skropić jak wystygnie, aby olej nie stracił swoich właściwości? Czy kasza firmy Kupiec jest dobra? I ostatnie pyt. (przepraszam za tę ilość) – nigdy kaszy j. nie prażyłam(a Pana wpis bardzo mnie do tego zachęcił; w ogóle cały blog jest wspaniały!!) – rozumiem że to się robi bez oleju, na suchym garnku kilka minut mieszając? (nigdy niczego nie prażyłam, a nie chciałabym przypalić…). Kaszę po wypłukaniu i sparzeniu gotuję pod przykryciem ok15min bez mieszania i nigdy nie wychodzi sypka..
    Serdecznie pozdrawiam!!

      gotuj zdrowo - 17 lutego 2014 o godz 11:59

      Aniu, 30 g oleju dzennie jest optymalne, ale to zależy od indywidualnej konstytucji, gdyż kiedy organizm jest zawilgocony to należy nawet zdrowe tłuszcze właściwie dozować…oczywiście olej dodajemy do ugotowanej kaszy już na talerzu…kaszy tej firmy nie znam…osobiście używam ekologicznej, ale ponieważ zakładamy w tym roku fundację i będziemy organizować bezpłatne warsztaty z wykładami dla osób chorych na nowotwory, to planuję sprzedaż polskiej kaszy jaglanej ekologicznej w opakowaniach GOTUJ ZDROWO! a dochód będzie przekazywany na naszą nową fundację…będzie możliwość jej zamawainia na blogu;-) Jest polska, ekologiczna i wyjątkowo smaczna;-) bez cienia goryczki i pięknie wychodzi na sypko;-) Sciskam!

Kasia - 10 lutego 2014 o godz 13:58

Panie Marku,

dzięki Panu w moim domu na dobre zagościła kasza. Niestety za każdym razem ją przypalam :(. Postanowiłam zainwestować w dobry garnek. Proszę o poradę jaki będzie najlepszy dla kaszy.

    gotuj zdrowo - 10 lutego 2014 o godz 17:22

    Kasiu, najlepiej jak kupisz garnek żeliwny powlekany ceramiczną powłoką lub dbrej jakości garnek non stick…Pozdrawiam;-)

    ania - 11 lutego 2014 o godz 10:08

    zwykła podkładka metalowa do gotowania pod garnek (w sklepach gosp domowego za ok 5 zł) tez się nadaje:)

marta - 4 lutego 2014 o godz 15:04

I jeszcze jedno mam pytanko-czy ten napój z lapacho i jagód goi mogę pić bez problemow przy tej diecie kaszowej,nie „zaburzy” tego co robi kasza w organizmie? Nie ogarniam jeszcze tego wszystkiego-dopiero się uczę 🙂

marta - 4 lutego 2014 o godz 14:52

Dziękuję bardzo za szybką odpowiedź. Wiem że takie diety jaglane oczyszczające lepiej stosować wiosną lub jesienią ale ja tę moją diete traktuje jako wstęp przed odchudzaniem. Spróbuje dzis z kiślem z siemienia lnianego,rano wypilam tez wode z namoczonych susz.sliwek ale jak na razie nadal nic. Moze jutro wprowadze tez juz warzywa do kaszy raz dziennie. A gdzie bedzie mozna nabyc tak e-book Jaglany detox? I jeszcze-ile moge spozywac dziennie oleju lnianego? Dziekuje i pozdrawiam

    gotuj zdrowo - 4 lutego 2014 o godz 16:15

    Marto, 15 marca ukaże się ebook na blogu…oleju lnianego 30ml. dziennie Przy dalszym dodawaj czarny sezam do ugotowanej kaszy jaglanej i skrapiaj oliwą…Sciskam!

marta - 4 lutego 2014 o godz 12:51

Witam
Dzis trafilam na ten blog w poszukiwaniu pomocy na męczący mnie problem. A mianowicie-jestem dzis juz 7 dzien na samej kaszy jaglanej (taką dietę oczyszczającą znalazlam),pije wode,herbatke mietowa,zielona ok.1,5-2l dziennie do tego ale nie mogę sie w ogóle wypróżnić juz 6 dzien.Nie wiem czy cos robie żle,czy ta kasza może żle wpływa na mój organizm-juz sama nie wiem co robic dalej.Czy zaprzestać mimo że zalecane jest 14 dni? Dzis kupilam olej lnianyi spróbuje polewac nim kasze. Czy mogę liczyc na porade? Z bardzo dziekuje

    gotuj zdrowo - 4 lutego 2014 o godz 13:19

    Marto, oczywiście to jest związane z niedoborem substabcji w jelicie grubym, więc wprowadź kisiel z siemienia lnianego, prawoślaz oraz lapacho i sprawy się raczej wyregulują…olej lniany to pidstawa! momi zdaniem teraz nie jest jeszcze dobry czas na takie długie oczyszczanie, wróć do tematu w marcu, zreszta wydaje 15 go marca ebook pt. „Jaglany detoks” w którym napiszę właśnie jak oczyścič organizm i szybko regulować takie zaparcia…Sciskam!

Kasia - 3 lutego 2014 o godz 12:11

Marku czy moglbys napisac jak to jest z tym indeksem glikemicznym i ewentualnym podwyzszaniem glukozy we krwi a kasza jaglana?

Stanisława - 2 lutego 2014 o godz 16:34

Panie Marku
Kaszę jaglaną gotuję zawsze z dodatkiem kory cynamonu. Natomiast stosuję różne dodatki do kaszy w zależności od potrawy. Gotuję zupy z dodatkiem jaglanki (np. zupa selerowa), robię różne koktajle (lniany z kaki, z awokado i granatem), ale najczęściej robię sałatki ( z burakami, z dynia, z marchewką). Do dressingów najczęściej używam oleju z orzechów włoskich, bo najwięcej mi smakuje. Rzadko robię coś na słodko, choć wczoraj zrobiłam drożdzówki z cynamonem i kremem jaglanym i mojej rodzinie bardzo smakowały. Pozdrawiam

    gotuj zdrowo - 3 lutego 2014 o godz 08:35

    Stanisławo, napisz proszę do mnie w tej sprawie z zakładki KONTAKT…zadam kilka pytań poza komentarzami;-)

Stanisława - 31 stycznia 2014 o godz 21:10

Panie Marku
Z wielką ciekawością przeglądam Pana blog i bardzo dziękuję za nowe potrawy, które często gotuję. I w związku z tym mam pytanie: czy kasza jaglana często spożywana może przyczynić się do wzrostu stężenia glukozy we krwi. Ostatnio robiłam podstawowe badania krwi i mam lekko podwyższony poziom glukozy (takie stężenie glukozy mam po raz pierwszy). Proszę o informację, czy istnieje zależność między częstym spożywaniem kaszy jaglanej a podwyższonym wynikiem stężenia glukozy. Zorientowałam się już, że kasza jaglana ma wysoki indeks glikemiczny natomiast niezbyt wysoki ładunek glikemiczny i do końca nie wiem, czy kasza jaglana może ma mój organizm wpłynąć niekorzystnie . Bardzo proszę o odpowiedź.

    gotuj zdrowo - 2 lutego 2014 o godz 12:19

    Stanisławo, a z czym najczęściej łączysz kaszę jaglaną?

Ala - 22 stycznia 2014 o godz 11:54

Witam, w wieku lat 28 odkryłam istnienie czegoś takiego jak jaglana kasza 🙂 Chyba pierwszy raz w życiu jadłam ją jakieś dwa tygodnie temu. Totalnie zainspirowała mnie ta strona. Mam już za sobą gotowanie z liściem laurowym i wersji na słodko z mlekiem. Dziś na śniadanie właśnie ta z mlekiem była grana, do tego rodzynki i orzechy włoskie, miód i łyżka dżemu domowej roboty…. Mmmmmm Pyszności :)! Będę trenowała gotowanie i eksperymentowała z kaszą z różnych półek. Dzięki i pozdrawiam wszystkich maniaków 🙂

    gotuj zdrowo - 22 stycznia 2014 o godz 13:49

    Witaj Alu w naszym jaglanym gronie;-) Sciskam!

aniabp - 17 stycznia 2014 o godz 09:38

Marku,gratulacje !!!!!!!rewelacyjny blog.Gotuje jaglaną po raz drugi,mam pytanie.Czy jaglana po ugotowaniu ma być sypka?Moja wygląda jak papka:)

    gotuj zdrowo - 17 stycznia 2014 o godz 11:53

    Hmmm, to może być kwestia jakości kaszy. Jakiego producenta kupiłaś?

Dagmara - 8 stycznia 2014 o godz 03:47

Na pierwsze sniadanie piers, Potem platki owsiane dla dzieci blyskawiczne z dodatkiem sliwki. Nastepnie Jogurt, swieze jablka, gruszka lub Winogron. Na obiadek warzywa: fasolka szparagowa zielona lub zolta, cukinia I kurczak lub indyk.
Nastepnie znowu owoce lub same warzywa do raczki.
Na kolacje maly je gesta zupe z warzywami (marchew, pietruszka, seler, cukinia, Ziemniak, koperek oraz natka pietruszki) I kasza kukurydziana lub jeczmienna.
Przed Snem piers.
Poza tym staram sie aby duzo pil wody lub soju ze sliwek, herbatek Nie lubi.
Maly wyproznia sie w zasadzie codZiennie ale z wielkim wysilkiem I kupki sa „krolicza” to znaczy zbite w kuleczki I twarde. Poza tym maja ciemny kolor ale podejrzewam winowajca sa sliwki.
Szukajac Informacji Na tempt problemu dowiedzialam sie ze w przypadku zatwardzen Nie podaje sie bananow, ryzu, gotowanej marchewki, chleba. Wyeliminowalam calkowicie Wymienione produkty ale bez rezultatu.
obecnie pracy je Nad sniadaniami, nie podaje Juz platkow owsianych (Moze one sa przyczyna problemu a Moze sie myle) a Moze zupka z kaszami?
Jak roPracuje sprawe sniadanie to popracuje Nad zupkami, Moze te kasza ale Przeciez one powinny Pomoc…. Wstyd mi przyznac ze eksperymentuje Na mom kochanym dzieciaczku ale nikt Nie jest w stanie mi nic konkretnego doradzic. Pediatra mowi zeby podawac duzo owocow I wody ale Nie mam Juz sil tlumaczyc ze stosuje sie do wskazowek, czuje sie jak idiota.
Ostatnio zaczelam dodawac zmielone siemie lniane do jogutru. Dzis ugotowalam kasza jeglana z jablkiem, wrzucilam tez suszona sliwke.
Kupki dzis Nie Bylo.
Znaczynam Juz watpic w jakakolwiek diete I zastanaiwm sie Czy organizm po prostu duzo spala I Dlatego kupki sa suche I twarde…
Z gory dziekuje Dziekuje za czas I uwage,
Serdecznie pozdrawiam I wszystkiego dobrego w nowym Roku!

    gotuj zdrowo - 8 stycznia 2014 o godz 09:32

    odpowiedz i porade wysle wkrotce mailem;-)

anrema - 7 stycznia 2014 o godz 10:19

Witam!!!!
Od dwóch dni przeglądam Pańskiego bloga i jestem pod ogromnym wrażeniem. Gratuluję i dziękuję za ogrom wiedzy i przede wszystkim prosty przekaz. Od jakiegoś czasu szukam „przewodnika” w zmianie sposobu odżywiania mojej rodziny i myślę ,że Pański blog będzie mi w tym niezmiernie pomocny. Mojego pięcioletniego synka od dwóch lat nie opuszcza katar, leczymy go homeopatycznie i jest dużo lepiej, ale …. no właśnie ,ale nie zupełnie dobrze. Ostatnio przeczytałam o kaszy jaglanej i jej dobroczynnym wpływie na organizm i tak rozpoczęłam poszukiwania przepisów na zdrowe ale i smaczne posiłki, dodam,że synek jest niejadkiem, co oczywiście ma swoje dobre strony, bo np. je niewiele nabiału, wędlin w ogóle. CZy ma Pan jakiś sposób na zdrowe odżywianie niejadka ( płacenie nie wchodzi w grę:))) ) I co jeszcze pomoże przy dużym śluzie w organizmie ? Może można się z Panem skontaktować poza blogiem?
Pozdrawiam i życzę zdrowia w Nowym Roku

    gotuj zdrowo - 7 stycznia 2014 o godz 11:03

    Witaj, w sprawie indywidualnej diety można pisać zapytania z zakładki kontakt…Sciskam!

dagmara - 6 stycznia 2014 o godz 22:10

Witam,
Nie ukrywam ze Panski artykul bardzo mine zainspirowal. Potrzebuje tylko kilka przepisow Na smaczna kasza jaglanna dla rocznego dziecka – maly cierpi Na zap arctic I szukam magicznego sposobu na rozwiazanie problemu ( probowalismy Juz roznych diet z wyjatkiem jaglanej).
Na sZczescie roczniakowi Nie trzeba za nic placic 😉 tak Na margiesie: gratuluje kreatywnosci.
Prosze o Pomoc,
Serdecznie pozdrawiam.

    gotuj zdrowo - 7 stycznia 2014 o godz 09:24

    Dagmaro, najlepiej rozgotować mocniej kaszę i zmiksować z ugotowaną marchewką. Na początek. Później można spróbować połączyć jaglaną z utartym lub pieczonym jabłkiem. Można również to zmiksować…Co obecnie podajesz maleństwu?

Dorota - 5 stycznia 2014 o godz 21:27

Witam Panie Marku,
jestem lekarzem i od jakiegoś czasu odczuwam frustrację, ktorą powodują porażki w leczeniu pacjentów zgodnie z zaleceniami medycyny konwencjonalnej. Mam wrażenie że zupełnie już zapomnieliśmy o całościowym ujęciu choroby. Leczymy przypadki nie widząc pacjenta. Szef pogania żeby przyjmować więcej pacjentów, bo kontrakt, bo NFZ…a ja już nawet nie mam czasu żeby tak po prostu, po ludzku z pacjentem porozmawiać. Z wielkim zainteresowaniem czytam od niedawna Pana bloga i ciepło i spokój jaki od Pana bije koją moje frustracje chociaż na chwilkę. Jak szef mówi że za dużo gadam z pacjentami to myślę sobie o Panu i ……gadam z pacjentami dalej.
Żeby było na temat, kaszę ugotowałam według wskazówek i wyszła idealna. Krem z avokado i granatem zrobiony. To nie miłość od pierwszego spróbowania, ale wytrwam.Szukam swojej drogi….

    gotuj zdrowo - 7 stycznia 2014 o godz 09:11

    Witaj Dorotko;-) cieszę się z Twojego komentarza i trzymam kciuki za rozwój praktyki opartej na zdrowiu Twoich pacjentów w pełni. Bez świadomości profilaktyki oraz edukacji nie uniesiemy w przyszłości ciężaru chorób cywilizacyjnych, szczególnie w nowym pokoleniu, które wykorzenia to co prawdziwe. Już w krótce kolejny przepis inspiracja na koktajl, który możesz polecać;-) Sciskam!

cama - 4 stycznia 2014 o godz 14:20

I w końcu kasza jaglana lepiej smakuje po tym magicznym płukaniu w wodzie, wcześniej była bardzo mączna i opuściła, myślałam nie moj smak ..a teraz powrot 🙂
A co Pan myśli o takim produkcie jak płatki jaglane, widziałam w sieci delikatesow, warto kupić, szybciej się robią, a może nie trzeba płukania?

    gotuj zdrowo - 4 stycznia 2014 o godz 14:47

    Witaj;-) osobiście używam sporadycznie płatków jaglanych i tylko do zagęszczenia zup makrobiotycznych. Ale jeżeli pragniesz szybko przygotować coś jaglanego, to możesz je mieć pod ręką. Jednak lepiej mieć ugotowaną kaszę jaglaną:-) Sciskam!

Lucy - 1 stycznia 2014 o godz 11:35

Marto, chyba pomyliłaś kaszę jaglaną z jęczmienną. Kasza jaglana nie zawiera glutenu bo jest wytwarzana z prosa a nie z jęczmienia.

Aleksa - 1 stycznia 2014 o godz 11:22

Z tego co czytałam, to jaglanka nie zawiera glutenu.

ps. dieta bezglutenowa piszemy 🙂

    Aleksa - 1 stycznia 2014 o godz 22:51

    A mam jeszcze takie pytanie: co mozna używac do słodzenia zamiast cukru?
    Lubie piec a miód i melasa ryżowa nie bardzo służy do kruchych ciast.
    Czy STEVIA jest odpowiednia? Jak to z nią jest.
    Za odpowiedz bede wdzięczna, dziękuje.

      gotuj zdrowo - 2 stycznia 2014 o godz 08:17

      ksylitol, stewia…ja używam często daktyle, które w ciastach doskonale smakują;-) ale cukier nierafinowany np. trzcinowy w mniejszych proporcjach też stosuje…sciskam!

    gotuj zdrowo - 2 stycznia 2014 o godz 08:15

    jaglana jest bezglutenowa…

marta - 30 grudnia 2013 o godz 17:56

Pytanie moze dosc glupie czy kasza jeczmienna jest bezglutynowa?

    gotuj zdrowo - 31 grudnia 2013 o godz 08:27

    jęczmień zawiera gluten..

Aleksa - 30 grudnia 2013 o godz 16:16

Witam, mam problem: od 11.00 co godzine biegam do toalety w wiadomym celu. Czy może to byc efekt czyszczenia przez kasze jaglaną?
Dziękuje za odpowiedz.

    gotuj zdrowo - 31 grudnia 2013 o godz 08:25

    może być efekt zmiany radykalnej w układzie pokarmowym, nie często tak ię dzieje, ale się zdarza…sciskam!

    fanka - 31 grudnia 2013 o godz 09:56

    Ja z córką to samo miałyśmy , jak jaglanka wdarła się na całego . Częściej stolec luźny i 4-5 razy dziennie …..przez 4-5 dni . Domyśliłam się że to powiązane z kaszą jaglaną . Przeszło . Samo zdrowie .

Aleksa - 29 grudnia 2013 o godz 18:16

Witam serdecznie, postanowiłam podzielic się miłością do kaszy jaglanej.Tak tak…jest dla mnie idealnym węglowodanem. Szukając wiele opinii na jej temat trafiłam tutaj.Z uśmiechem czytałam jak placił Pan córkom za jedzenie kaszy. Moja 10-letnia córka robi afere gdy nie ma kaszy na stole 🙂 Pierwszego dnia kręciła nosem, obecnie zjada ją 3 razy dziennie. W moim przypadku było to poszukiwanie zamienników cukru, szukanie skł, pokarmowych,które uleczą mi jelito drażliwe. Mogę powiedziec ,ze kasza jaglana jest zbawienna dla ludzkiego organizmu- jelita odzyskały sprawnosc! włosy przestają mi wypadac ! i wiele wiele innych .
W przypadku córki? jeśli smakuje mamie to dlaczego nie jesc:)
Zjadamy także potrawy z soczewicą oraz kaszą gryczaną.
Pozdrawiam bardzo serdecznie w starym roku 🙂

    gotuj zdrowo - 29 grudnia 2013 o godz 20:40

    To wspaniale! Witam na jaglanym blogu;-) Sciskam i życzę wszystkiego co najlepsze w Nowym Roku!

Ilka - 12 grudnia 2013 o godz 15:30

Używam kaszy eko z supermarketu, to chyba jest problem w za długim czasie gotowania, jak uchwycić moment, kiedy kasza jest już ok.

    gotuj zdrowo - 13 grudnia 2013 o godz 08:17

    Może być gotowana na zbyt dyżym ogniu i zbyt długo…to wymaga obserwacji i wyczucia, ale niektóre kasze nawet bio są drobniejszego ziarna i nie zawsze wyjdą idealnie na sypko… Dopiero po całkowitym ostudzeniu… Sciskam;-)

Ilka - 11 grudnia 2013 o godz 14:48

Proszę o pomoc. 🙂 Chciałabym częściej jeść kaszę jaglaną, ale lubię tylko w postaci na sypko. Często wychodzi mi rozgotowana. Nie wiem, gdzie szukać przyczyny? Stosuję proporcję 1:2, kaszę płuczę 2, 3 krotnie, wrzucam na wrzątek i gotuję około 15 minut pod przykryciem, nie mieszam. Może za długo ją gotuję? Chciałabym spróbować kiedyś kaszy podprażanej, ale nie wiem, jak taką zrobić. 🙂

    gotuj zdrowo - 11 grudnia 2013 o godz 16:14

    Ilko Droga, a jakiej firmy kupujesz kaszę jaglaną?

Anulka - 4 grudnia 2013 o godz 11:32

Witam.
No nie umiem kaszy ugotować 🙁
Wychodzi jeden wielki glut, do tego smakuje jak mąką, klei się i nie jest wcale apetyczna 🙁 a ja tak bardzo chciałabym jeść kaszę nawet codziennie, tylko jak to zrobić żeby dała się zjeść … ? Gotuje 2:1, wrzucam na wrzątek, gotuje pod przykryciem , nie mieszam …

    gotuj zdrowo - 4 grudnia 2013 o godz 12:53

    a jaką kaszę kupujesz?

Asia - 3 grudnia 2013 o godz 15:39

Dzien dobry!
Mam pytanie, czy kasza jaglana spowalnia prace tarczycy? Czy moga ją jeść osoby z chora tarczycą? Słyszałam, że nie można jej jeść codziennie.

    gotuj zdrowo - 3 grudnia 2013 o godz 19:33

    to zależy jakie jest schorzenie tarczycy…

Jacek Dobrowolski - 2 grudnia 2013 o godz 10:36

Proso z którego robi się kaszę jaglaną, to jedyna roślina na świecie mająca komplet witamin B. Dlatego nasi przodkowie nie cierpieli na krzywicę.

    gotuj zdrowo - 2 grudnia 2013 o godz 13:56

    tak, to prawda!

Moka - 30 listopada 2013 o godz 21:51

Witam 🙂 wspaniałe przepisy i podpowiedzi, dziękuję 🙂 Jednak mam pytanie: po co się płucze kasze (jeśli jest z czystego źródła)? Ja kupuję w eko sklepach i nigdy nie płuczę przed gotowaniem – wszystko wychodzi OK. Ale może o czymś nie wiem? może ten pył zawiera coś złego? sądziłam, że ma dużo wartościowych składników…

    gotuj zdrowo - 30 listopada 2013 o godz 22:17

    zawsze w procesie łuskania, pakowania ziarno jest narażone na pewne nieczystości i uważam, że warto kaszę wypłukać;-) …szczególnie kiedy nie pochodzi z upraw ekologicznych…sciskam!

Ola - 27 listopada 2013 o godz 15:23

Dziekuje za odpowiedz.
Niestety u mnie wszyscy lubia chleb,bez niego sie nie obejdzie.Zauwzylam ze po spozyciu swiezego pieczywa drozdzowego mam wzdecia i bole brzucha-chcialabym sie dowiedziec po jakim czasie drozdze przestaja byc atywne ,przestaja fermentowc

    gotuj zdrowo - 27 listopada 2013 o godz 15:27

    niestety to indywidualny proces, gdyżkażdy z nas ma inny kod metaboliczny…sprawdź czy przypadkiem nie masz nietolerancji na gluten lub przerostu Candidy. Polecam w drugim przypadku metodę Volla…Sciskam!

Ola - 27 listopada 2013 o godz 07:03

Hmm…nie rouzmiem tego komentarza,pytalam o szkodliwosc dozdzy i chlebow na nich wypiekanych,chyba nie do mnie ten komentarz

    gotuj zdrowo - 27 listopada 2013 o godz 08:48

    Droga Olu, czasami komentarze się nie układają we właściwej kolejności;-) Drożdze są ogolnie korzystne dla jelita grubego, mają w końcu witaminy z grupy B, których nasz organizm nie wytwarza, a potzrebne jak wiadomo są bardzo;-) Jednak przy nadmiernym spożywaniu pieczywa drożdżowego i cukru coraz częściej pojawia się przerost Candidy, tym samym wpływajac na rozwój grzyba będącego coraz częstszą przyczyną chorób. Polecam spożywNie większej ilości pełnego ziarna w postaci kasz zamiast chleba. Dieta o niskiej zawartości glutenu jest obecnie bardzo korzystna. Sciskam!

Ola - 26 listopada 2013 o godz 13:17

Chcialabym o cos zapytac-zetknelam sie osttanio z informacja na temat drozdzy-mianowicie ze powoduja one procesy gnilne w jelitach???czy to prawdaa?od dawna [ieke sama chleby na drozdzach,te na zakwasach sa dla mnie zbyt ciezkostrawne-czyli zamiast sobie pomoc tylko zaszkodzilam?przeciez chyba lepsze to niz sklepy ze sklepów.Wiekszosc chlebow jest wypiekanych na drozdzach

    gotuj zdrowo - 26 listopada 2013 o godz 19:04

    ja smażę lub duszę czasami na oliwie oliwek i nie mam z tym problemu, poprostu nie dopuszczam do dymienia, ale również często używam olej ryżowy, kokosowy lub masło klarowane…sciskam!

Marta - 26 listopada 2013 o godz 08:57

Dlaczego mleka rolsinne zawieraja w swoim skladzie olej slonecznikowy,ktory jest niezdrowy??ktore mleko jest najsmeczniejsze,chociaz minimalnie porownywalne smakowo do mleka krowiego-mleko sojowe jes okropne w smaku,tak wiec wyladowalo w koszu

    gotuj zdrowo - 26 listopada 2013 o godz 09:29

    najlepiej jak zrobisz własne mleko roślinne, orkiszowe lub inne;-) sciskam!

Sylwia - 26 listopada 2013 o godz 07:33

czy mleko kozie odkwasza organizm???i czy zalecane jest chorym na nowotwory?

    gotuj zdrowo - 26 listopada 2013 o godz 09:32

    mleko kozie jest przedewszystkim termicznie ciepłe, więc nie wychładza tak jak krowie…dlatego lepsze jest na okres jesienno zimowy…jezeli nie jest przetworzone, pochodzi z ekologicznego źródła jest świeże, to zarówno krowie i kozie mleko ma podobne działanie zasadowe, bardziej neutralne…sciskam!

marta - 26 listopada 2013 o godz 07:29

Witam,szukam alternatywy dla mlea krowiego,wsztsie mleka roslinne maja w swoim sladzie olej slonecznikowy,czyli niezdrowy ze wzgledu na duza zwartosc kwasow omega 6:omega3.czy nie znajde mleka bez tego oleju w skladzie?ktore z mlek roslinnych jest ajsamczniejsze?probowalam mleko sojowe,ale bylo okropne w smaku

    gotuj zdrowo - 26 listopada 2013 o godz 09:28

    proponuje mleko migdałowe, a nalepiej jak zrobisz mleko jaglano migdalowe…wkrotce bedzie wpis na blogu…sciskam!

Zuza - 25 listopada 2013 o godz 14:40

Dziękuję za błyskawiczną odpowiedź. :)Jednak bardziej chodziło mi o ilość w porcji- czy dwie łyżki ugotowanej kaszy wciśniętej trzyletniemu dziecku przy użyciu obietnic, zastraszeń i wszelakich innych psychomanipulacji można zaliczyć za porcję, która powtarzana kilka razy w tygodniu przyczyni się do poprawy kondycji zdrowotnej?;)))
Bo młodsza (14-misięcy) wczoraj u ciotki zajadała na sypko z zieloną pietruszką, czosnkiem i olejem. Aż się zastanawiałam czy to na pewno moje dziecko. 😉
A ciotka przyprawiła zgodnie z Pana zaleceniami.:)

    gotuj zdrowo - 25 listopada 2013 o godz 16:20

    śmiało 3-4 łyżki możesz dodać…z czasem można zwiększać lub dodawać mniej do innych przepisów np. muffinek jaglanych;-)

Zuza - 25 listopada 2013 o godz 10:42

Dzień dobry,
fajny sposób zmotywowania córek. 😉
Moje pytanie dotyczy ilości. Jak wiadomo od samego chodzenia na basen człowiek nie chudnie, tylko pływając. Zastanawia mnie jaka porcja kaszy musiałaby być zjedzona aby mówić o jej profilaktycznym działaniu.
Dotyczy to u mnie porcji dla14-stomiesięcznego bobasa non stop zakatarzonego,
ponad trzyletniego dziecka no i dorosłego.
Nie wiem czy gramatura ugotowanej kaszy może być różna, przyjmuję że nie.
Byłabym bardzo wdzięczna za odpowiedź.
Dodatkowo, czy użycie kaszy jaglanej do wypieku powiedzmy muffinek czy takiego ciasta jak tutaj http://czekoladowykombajn.blogspot.com/2013/01/ciasto-jaglano-marchewkowe.html można traktować jako jedzenie kaszy? Czy wysoka temperatura wypieku pozbywa jej cudownych właściwości.

Tak w ogóle dziękuję za tak dogłębne przedstawienie tematu w czasach trzy akapitowych artykułów w internecie.

    gotuj zdrowo - 25 listopada 2013 o godz 13:10

    Witaj na jaglanym blogu;-) dla malucha proponuje warzywne (dynia, marchewka), owocowe (pieczone jabłko) puddingi/kremy jaglane lub wersja na sypko jeżeli takową już wcina;-)2-3 razy w tygodniu na śniadanie… dla dorosłych na pewno śniadanie to podstawa i zamiennik zamiast ziemniaków oraz makaronu w tradycyjnych obiadach. Bez ograniczeń…Jeżeli organizm jest wychłodzony, ro kaszę wcześniej prażymy i możemy dodawać również dressing do ugotowanej kaszy z utartym imbirem, oliwą sokiem z cytryny i odrobiną np. syropu klonowego….

    …dodawana do pieczenia kasza jaglana ma o wiele więcej właściwości niż mąka, która jak wiadomo utlenia się po zmienieniu lub jest zjełczała ze względu na złe przechowywanie. W procesie pieczenia jaglana zachowuje bardzo dużo właściwości, więc warto jak najczęściej stosowač do wielu dań. Sciskam!

ellen - 22 listopada 2013 o godz 08:09

Witaj,
juz dawno szuklam bloga w taki sposob propagujacego kasze jeglana !!! Brawo !
Juz rozeslalam linki do znjomych !!! Mam nadzieję, z epomoze nam wszystkim satc sie zdrowszymi 🙂
Dzis u mnie na sniadanie jaglanka z gruszka prazona na oleju kokosowym z siemiem lnianym 🙂 POzdrawiam i dziekuje za inspiracje !

    gotuj zdrowo - 22 listopada 2013 o godz 08:47

    witaj w naszym jaglanym towarzystwie;-) sciskam!

Marta - 21 listopada 2013 o godz 13:19

Witam serdecznie,
ostatnio sama pieke chleb,przerzucilam sie tez na make orkiszowa,tylko w sklepie znalazlam make orkiszowa razowa bez oznaczonego typu???co to oznacza?dlaczego producent nie zamiescil tego na opakowaniu?to dotyczy zarowno mąki orkiszowej bio jak i zwyklej

    gotuj zdrowo - 21 listopada 2013 o godz 23:07

    to często się zdarza, iż producenci nie określają przemiału na opakowaniach…sciskam!

    Katalin - 21 lutego 2015 o godz 15:39

    Nie umieścił pewnie dlatego, że napis „pełnoziarnista” oznacza juz w zasadzie wszystko. Jest to najczęściej typ 2000. Widziałam też mąki pełnoziarniste typ 3000, ale szczerze mówiąc nie wiem, co to miałoby oznaczać, gdyż wszystkie pełnoziarniste określa się jako typ 2000.

Iza - 19 listopada 2013 o godz 16:02

problem w tym,ze niewiem czy to plesn,jednak na kazdej dyni znajdowaly sie te plamy.Chcialabym jeszcze prosic o przepisy na dania o niskim indexie glikemicznym,gdyz moj tata jest cukrzykiem

    gotuj zdrowo - 21 listopada 2013 o godz 18:30

    wkrótce będzie coraz więcej nowych przepisów;-)

Iza - 19 listopada 2013 o godz 12:53

Poszukiwalam dzis malej slicznej pomaranczowej dyni do zupki dyniowej-i wszytskie dynie mialy jakies plamy czy uszkodzenia-czy tka dynie moge jesc?niewiem czy to plesnale wiem ze skorka powinna byc bez przebrwien i uszkodzen-podobnie jak granata bardzo ciezko dostac dobrej jakosci tak jak i dynie.Gotowc czy nie?

    gotuj zdrowo - 19 listopada 2013 o godz 13:54

    Taka dynia z widocznymi plamkami nie jest zła, chyba że jest to pleśń…to oczywiście odradzam.Dynię możesz ugotować…Sciskam!

Iza - 15 listopada 2013 o godz 15:00

Dziekuje za wszystkie odpowiedzi,mam jescze jedno pytanie odnosnie mlea-dzis znalazlam przypadkowo mleko o bardzo obnizonej zawartosci laktozy??wiec ktore latwiej sttrawi organizm?mleko kozie czy mleko bez laktozy-zaznaczam ze jego smak mi nie odpowiada bo jest slodkie

Iza - 13 listopada 2013 o godz 23:51

Piszesz,ze dobrze gdy kasza jaglana bedzie pocodzila z rolnictwa UE-a jezeli znalazlam taka ktora pochodzi z poza krajow UE to mam szukac innej?czy warto tez taka jesc?

    gotuj zdrowo - 14 listopada 2013 o godz 10:06

    Jezeli jest dobrej jakosci i smakuje, to oczywiscie wcinaj bez wyrzutów;-) sciskam!

gacek - 13 listopada 2013 o godz 11:29

Witaj
fantastyczny blog. Ja o właściwosci kaszy jaglanej wiedziałam już duzo od bardzo dawna – niestety nie potrafiłam jej przygotwać tak aby ją polubić . Bardzo lubię kaszę gryczaną i jęczmienną jaglana wciąż pozostaje dla mojej rodziny nie odkryta.
dzisiaj będe próbowała Twoich przepisów ale potrzebuję pomocy. Mam 7 letniego synka który uwielbia słodycze ( nasza zmora) podpowiedz mi prosze od którego przepisu powinnam zacząć żeby zachęcić goz do zjedzenia tej kaszy. Dodam że gryczaną i jęczmienną lubi
pomożesz? 🙂

    gotuj zdrowo - 13 listopada 2013 o godz 11:58

    zacznij od jakiegoś puddingu;-) sciskam!

Jaga - 13 listopada 2013 o godz 10:56

Wczoraj wreszcie ugotowałam kaszę jaglaną jak należy według powyższego przepisu i okazało się, że to kleiste coś, które wychodziło mi kiedyś ma przepyszny smak. Wyjadałyśmy z córką prosto z garnka odłamując palcami, kasza kruszyła się w dłoniach, pychota. Wcale nie dodawałam soli i nie widzę takiej potrzeby. Dzięki.

Iza - 12 listopada 2013 o godz 16:39

Dziekuje za odpowiedz.
Zle toleruje mleko krowie i produkty na jego bazie,dlatego bylam ciekawa jak wyglada sprawa z mlekiem kozim-dzis znalazla tez mleko w kartonie orkiszowe-czy takie mleko jest zdrowe i wartosciowe???Jeszcze jedno,kupilam dzis mala buteleczke oleju lnianego i porazil mnie jego smak-okropnie gorzki-moze ten olej jest zepsuty???

    gotuj zdrowo - 14 listopada 2013 o godz 10:09

    Tak, mleko kozie jest lepiej tolerowane niz krowie…ale orkiszowe to rewelacja!!! olej lniany ma wyjatkowo charakterystyczny posmak inajlepiej łączyc go z innymi produktami…Sciskam!

Iza - 12 listopada 2013 o godz 09:21

Czy mleko, sery kozie tez tak silnie wychladzaja organizm jak krowie???czy platki owsane z mlekiem to naprawde szkodliwe sniadanie?zawsze myslalam ze to samo zdrowie.Platki owsiane na wodzie na slodko mi nie smakuja

    gotuj zdrowo - 12 listopada 2013 o godz 13:07

    Sery kozie i owcze sa termicznie ciepłe, ale nadmiar nikomu nie służy;-)…jednak nie warto sie bac jeśc tego co nam nie szkodzi, oczywscie w odpowiednich ilosciach, pamietajac o tym, ze milosc jest najwazniejszym pokarmem:-)…Sciskam!

Anka - 6 listopada 2013 o godz 08:55

Przeciez pisalam ze ta kasza nie jest dl cukrzykow i innych chorych na nowotwory,bo m bardzo wysoki index glikemiczny,a to sprzyja powstawaniu zmian nowotworowych

Agniesia - 4 listopada 2013 o godz 15:13

Dzisiaj po raz pierwszy ugotowałam kasze wg Pana wskazówek. Szeroki garnek, mniej kaszy i najważniejsze nie mieszałam. Miałam obawy o przypalony garnek, ale nic takiego nie miało miejsca 🙂 Rozdrobiona widelcem wyszła idealnie sypka, gotowałam mniej niż 10 minut. A zrobiłam z niej kotleciki nadziewane orzechami włoskimi i serkiem topionym 🙂

Anka - 2 listopada 2013 o godz 07:42

Nie trzeba miec wysztalcenia medycznego,zeby wiedziec podstawowe rzeczy,a to ze nowotworom sprzyjaja szybie soki insuliny we rwi to nie jest stwierdzenie wyssane z palca.

    gotuj zdrowo - 2 listopada 2013 o godz 15:54

    Aniu, to napisz proszę chociaż 3 powody dla których tysiące osób, które dziennie odwiedzają ten blog powinny zaprzestać jeść kaszę jagalną w profilaktyce i leczeniu choroby nowotworowej, kiedy w tym samym czasie onkolodzy na ich pytanie co jeść, odpowiadają najczęściej, że to nie ma znaczenia! jak wspomniałem, leczenie tej choroby jest związane z wieloma indywidualnymi czynnikami, o których możnaby zapisać tony stron…ten blog nie, jest forum i naležy się zastanowić przed dodaniem komentarza, szczególnie kiedy piszesz o niezwykle zdrowej kaszy jaglanej, która ma działanie wręcz spektakularne na zdrowie osób chorych w tym leczeniu choroby nowotworowej i jest to potwierdzone badaniami klinicznymi oraz stanem pacjentów przed i po zmianie diety…sciskam;-)

Anka - 31 października 2013 o godz 13:49

O tym, ze kasza jaglana jest bardzo zdrowa to wszyscy wiedza,ale co z jej wysokim indexem glikemicznym po ugotowaniu??rak zywi sie cukrem

    gotuj zdrowo - 31 października 2013 o godz 19:01

    Aniu, weglowodany złożone zawarte w kaszy jaglanej i nie tylko, są częścią naszej energetycznej potrzeby…aby żyć;-) marchewka ma również wysok IG a jest podstawą profilaktyki przeciwnowotworowej…choroba nowotworowa to złożony proces powstawania i indywidualny proces jej leczenia…takie komentarze wprowadzają niepotrzebne zamieszanie…czy masz wykształcenie medyczne lub dietoterapii? sciskam;-)

Iza - 30 października 2013 o godz 06:39

Co powinien jesc mezczyzna w pracy??zazwyczaj mezczyzni ktorzy pacuja fizycznie jedza chleb i do tego pęto kielbasy albo konserwy-co innego mozna zapoponować?żeby jeszce mezczyzni chcieli to jesc-wiadomo ze zadnych slate do pracy brac nie beda.

Iza - 28 października 2013 o godz 13:23

Jaka soczewice opocz czrne mozna stosowac?czarna est bardzo droga?

    gotuj zdrowo - 28 października 2013 o godz 14:33

    Zielona lub czerwona;-)

Iza - 28 października 2013 o godz 10:38

Witam.Jem asze jaglana codziennie ano uz ok 3 tygodni.Moim problemem jest mokry rany kaszel,w ciagu dnia nie kaszle prawie wogole.Mysllam ze pod wplywem kasze on ustapiale caly czas ta wydzielina tam zlega.Pije dodatkowo polskie ziola,ozgrzewaace oganizm i oczyszczaace go ze śluzu np babke lancetowa czy macierzanke.

    gotuj zdrowo - 28 października 2013 o godz 14:35

    Kaszel może mieć różne przyczyny. To wymaga indywidualnej konsultacji, aby znaleźć przyczynę…Sciskam!

Ania - 24 października 2013 o godz 06:21

W posuzkiwaniu idealej kaszy znow sie zapedzilam i tym razem kupilam kasze jaglana spreewalder hirsemuhle aus der Mark Brandenburg-chyba byla tutaj polecana.Cena 3,80 euro za 1kg.Zalety-jedyna to taka ze ta kasza zawsze ugotuje sie na sypko.Dla porownania-podczas gdy kasza z rossmana polowa tansza,jest zolciutka,drobna,gotuje sie w momencie,to „ta” kasza ma wieksze ziarna o piaskowym kolorze i bardzo dlugo sie gotuje.Niewiem dlaczego ale jest twarda i niesmaczna

    gotuj zdrowo - 24 października 2013 o godz 06:41

    tak, to kasza o wyjątkowej teksturze po ugotowaniu…jest niezwykle bogata w składniki odżywcze, co udowadnia producent i opisuje na swojej stronie…oczywiscie smak jest charakterystyczny i jest również kwestią gustu, czy nam takowy pasuje…sciskam!

Ania - 21 października 2013 o godz 20:53

Tylko znowu na etykiecie pisze rolnictwo spoza UE

Ania - 21 października 2013 o godz 13:43

Kupilam dzis w rossmannie kasze jaglana bio ener za 2 Euro za 1 kg.Czy ktos ja kupowal??wiem ze dobra kasza kostzuje ok 16zl za kg.

    gotuj zdrowo - 21 października 2013 o godz 16:43

    Aniu, bedziesz z niej zadowolona;-)

Ania - 20 października 2013 o godz 10:52

Męczy mnie ciągły duszacy kaszel,akurat teraz jest on suchy bo juz tydzien jestem chora i kaszel nie ustaje,na codzien tez towarzyszy mi silny aszel mokry.Czytalam na Twoim blogu o ile sie nie myle zeby ostroznie stosowac wszelkie oleje bo tez sprzyjaja wilgoci

Anka - 18 października 2013 o godz 17:25

Czy olej lniany mozna kupic w supermarkecie??w ciagu ile miesiacy powiien zostac zuzyty?czy trezba przec howywac go w lodowce??czy dla osob majacych problemy z ukladem oddechowym oleje sa wskazane?

    gotuj zdrowo - 18 października 2013 o godz 19:30

    Aniu, oleje lniane są dostępne w sklepach ze zdrową żywnością i zawsze na butelce jest termin ważności…jakiego rodzaju są te problemy z układem oddechowym?

Rena - 17 października 2013 o godz 22:49

Witam, a co z płatkami jaglanymi? Trzeba je gotować, czy można je dodać bezpośrednio do jogurtu? Pozdrawiam

    gotuj zdrowo - 18 października 2013 o godz 08:46

    płatki jaglane można uprażyć na suchej patelni i dodać do jogurtu lub ugotować…sciskam!

Anka - 17 października 2013 o godz 18:41

Postawilam na kaszę jaglana i warzywa ,ktore staram sie kupowac w sklepach ekologicznych i tu jest problem-na ile towar wtych sklepach jest naprawde ekologiczny?Chcialam zrobic krupnik z kaszy jaglnej z warzywami-zakupilam typowa wloszczyzna:marchewke pietruszke seler-wszysytkie warzywa nienaturalnie duze,marchewka po sprobowaniu w smaku gorzka,wydje wiecej pieniedzy myslac ze to napradwe zdrowe a tu guzik…skoro nie w sklepach bio to gdzie szukac ekologicznego jedzeia

    gotuj zdrowo - 18 października 2013 o godz 08:45

    Aniu, to kwestia producenta…ja również wypróbowałem bardzo dużo kasz i czasami nawet ekologiczna niebardzo mi smakowała…ale jak już najdziesz dobrą jakość, to staraj się zawsze kupować tę samą…ja tak robię…sciskam!

April11 - 14 października 2013 o godz 22:02

Witam
Świetna strona, juz wszystkim mowie zeby czytali bo bardzo ciekawych rzeczy mozna sie tutaj dowiedziec.
Mam takie pytanie do gotowania kaszy jaglanej gdyz ucze sie dopiero, i mam problem ze sklejaniem. Czy mozna go gotowania dodac troche oleju zeby sie nie sklejała, tak jak dodaje do gotującego sie np.makaronu???

Trito - 13 października 2013 o godz 15:19

Witam.
A wspomnianą wyżej prażoną na oleju kokosowym gruszkę z ziarnami siemienia jak się robi? Po prostu wrzucam to na patelnię i prażę do miękkości? Chciałabym wypróbować te nawilżające sposoby ze względu na mój i dziecka suchy, krtaniowy kaszel, myśli Pan, że warto spróbować? Co jeszcze mogłoby pomóc w walce z tym trwającym tygodniami kaszlem?
A blog jest świetny, kopalnia wiedzy i pomysłów, gratuluję pomysłu i dziękuję jako użytkownik 🙂

    gotuj zdrowo - 13 października 2013 o godz 17:36

    tak, gruszkę prażymy do miękkości jeżeli jest bardzo twarda…polecam klarowane masło, a najlepiej olej kokosowy, który świetnie wpływa na właściwe nawilżenie…apropos, suchego kaszlu to warto pić zmielone siemię lniane z miodem akacjowym, spożywać dobrej jakości jajka na śniadanie, dobre są również przepiórcze…przy długotrawałym wyczerpaniu substancji i patologicznej suchości należy wprowadzić cielęcinę i wieprzowinę…najlepiej w wywarach…należy pić dużo domowych kompotów z gruszek i jabłek z daktylami…stosować z umiarem oleje tłoczone na zimno, najlepiej sezamowy lub lniany i z orzechów włoskich…kasza orkiszowa, pęczak i zupy z kaczki kiedy infekcią towarzyszy gorąco…sciskam!

Simon - 13 października 2013 o godz 09:21

Witam,
wszędzie w Twoich opisach dotyczących gotowania kaszy jaglanej jest napisane, że podczas gotowania nie należy mieszać kaszy, ale nigdzie nie piszesz dlaczego nie należy tego robić. Kaszę jaglaną gotowałem nie raz i mam wrażenie, że gdyby nie mieszanie, to kasza przyklei się do dna garnka i tyle z tego będzie. Mam jeszcze wątpliwości co do tego dodawania oleju lnianego. Generalnie olej lniany powinien być przechowywany w chłodnym miejscu, żeby zachowywał swoje własności. A tutaj dodawać go do gorącej kaszy? Będę wdzięczny za odpowiedzi.

    gotuj zdrowo - 13 października 2013 o godz 13:04

    ja gotuje bez mieszania…ty mozesz gotowac kasze mieszajac i nie dodawac oleju lnianego…olej lniany trzymam w lodówce i dodaje jak kasza jest na talerzu i chowam butelke z powrotem do lodowki… sciskam!

    Simon - 13 października 2013 o godz 20:21

    Nie mam zamiaru się czepiać, bo odwalasz kawał dobrej roboty, ale jeśli coś robię, to lubię to robić dobrze. I rozumiem, że jeśli coś jest zalecane, to ma to jakieś znaczenie, bo inaczej nikt by o tym nie wspominał. A ja już tak mam, że jak coś robię lub czegoś nie robię to lubię wiedzieć dlaczego.
    Na razie ryzykując przypalenie kaszy postanowiłem, że nie zamieszam i wyszło dobrze. 🙂
    Co do przekonywania do jedzenia przez dzieci, to u mnie argumenty finansowe nie działają – dzieciaki są za małe. Na szczęście jaglankę lubią, więc z tym nie ma problemu. Z olejem lnianym musiałem wymyślić coś innego… więc zrobiłem z niego majonez. Ma trochę inny posmak od oleju lnianego, ale dzieciakom pasuje.
    I jeszcze pytanie z innej beczki. Można gdzieś poczytać na temat Twoich terapii dla chorych na nowotwory?
    Dzisiaj zrobiłem budyń z Twoich przepisów. Wyszedł cudnie – dzieciakom też pasuje. Dzięki.

      gotuj zdrowo - 14 października 2013 o godz 10:03

      wszystko ok;-)muszę przyznać, że wkrótce zrobię majonez z oleju lnianego z estragonem i cytryną i napiszę, ze to dzieki twojej inspiracji;-) dziękuję, to świetny pomysł…ciekawe czy moje dzieci to zjedza? zrobie do tego salatke z przepiórczych jajek…apropos, terapie w chorobach nowotworowych wymagaja zawsze indywidualnej konsultacji oraz prowadzenia…oczywiscie są elementy spójne dla wszystkich przypadków, jak odkwaszenie organizmu i odbudowa krwi oraz substancji…kasza jaglana jest numerem jeden w kazdej diecie przeciwnowotworowej…zresztą niedługo wydam ebooka o kaszy jaglanej wraz z przepisami oraz konkretnymi zaleceniami w profilaktyce oraz leczeniu różnych schorzeń, również nowotworowych…pozdrowionka simonie!

    Simon - 18 października 2013 o godz 21:14

    Ten estragon do majonezu to faktycznie może być ciekawy pomysł. A na razie z niecierpliwością czekam na przepis na sałatkę. 🙂

      gotuj zdrowo - 19 października 2013 o godz 08:58

      jajka przepiórcze już czekają;-)

Anka - 10 października 2013 o godz 13:31

czyli mozna jadac ja bez obaw,nie ma zadnego niebezpiezenstwa tak jak to sie ma do czosnku chinskiego rakotworzego?

    Simon - 13 października 2013 o godz 09:28

    Moim zdaniem błędnie interpretujesz pojęcia. Pochodzenie z Chin nie oznacza, że dany towar został wyprodukowany/wyhodowany w Chinach, z użyciem szkodliwych dla zdrowia środków. Kasza jaglana pochodzi z Chin ale przywędrowała do Europy ponad 1000 lat temu i obecnie jest tu z powodzeniem uprawiana.

      gotuj zdrowo - 13 października 2013 o godz 12:59

      drogi simonie…tylko nawet jakbym w twoim „mniemaniu” faktycznie zle to zinterpretowal…jakie to maialoby znaczenie?… kiedy kasza jaglana jest niesamowicie zdrowa i mnostwo moich ciezko chorych pacjetow lacznie z choroba nowotworowa odzyskuje dzieki niej ogromna poprawe zdrowia;-) zamiast faszerowac sie chemią…w tym samym czasie jeszcze nasze dzieci jedza tonami smieciowe jedzenie zamiast wcinac zdrowa jaglanke przynajmniej raz w tygodniu…mysle, ze ludzie czepiaja sie drobiazgow zamiast sie zastanowic jaki ma lub bedzie mialo to wplyw…pozdrawiam;-)

    Simon - 13 października 2013 o godz 18:20

    Pisząc o złej interpretacji odnosiłem się do wpisu Anki o rakotwórczym chińskim czosnku a nie żadnego Twojego wpisu. Pozdrawiam.

      gotuj zdrowo - 13 października 2013 o godz 19:58

      oh, wybacz więc proszę, tak wiele mam komentarzy, że się nie połapałem;-)

Anka - 10 października 2013 o godz 08:32

Zachecilam kolege po przebyte chorobie do edzenia kaszy jaglanej,ale on twierdzi ze nie bedzie jej jadl bo ta kasza pcohodzi c Chin?

    gotuj zdrowo - 10 października 2013 o godz 09:05

    kasza jaglana moze i pochodzi z chin…jednak uprawiana jest na ukrainie i w polsce…na naszych stołach, nawet szlacheckich goscila juz w 1645 roku, ale jak zapytasz kolege jakie nosi buty, kurtke i o wiele innych rzeczy, ktore uzywa na co dzien, okaże sie ze te sa wyprodukowane w chinach;-) sciskam!

Asia - 9 października 2013 o godz 08:46

Witam, czy mógłby Pan podać przepis o którym Pan pisze powyżej, tj. na jaglana z imbirem, groszkiem i smażonym jajkiem? Nie mogę go nigdzie znaleźć. ;-(

    gotuj zdrowo - 9 października 2013 o godz 15:45

    wkrótce go przygotuję i dodam na blogu…robi się go tak samo jak z ryżem z jajkiem po chińsku…należy pamiętać aby kasza jaglana była zimna, najlepiej ugotowana dzień wcześniej…sciskam!

Rena - 4 października 2013 o godz 13:37

Właśnie ugotowała kaszę jaglaną pierwszy raz wg przepisu na opakowaniu, (niestety bez płukania) i dopiero zaczęłam szukać z czym ją zjeść.. Cieszę się ze na tę stronkę trafiłam:)

mayamaya - 2 października 2013 o godz 20:09

Świetny blog i cudne zdjęcia. Aż ślinka cieknie. 🙂 Od dwóch tygodni testuje Twoje przepisy i każdy jeden wychodzi przepysznie. Naleśniki jaglane są totalnym hitem. Mam tylko jedno pytanie. Ponieważ od kilkunastu lat jestem wegetarianką, nie mam problemu z zakwaszonym organizmem. Mam raczej nieco podwyższone pH. Czy można mieć zbyt zasadowy organizm? I jak ma się do tego spożywanie kaszy jaglanej? Dodam, że karmię piersią i ponieważ moje dziecko źle reaguje na soję, zastępuje białko właśnie kaszami.
Ściskam i zabieram się za zupę tajską z cukinią, którą właśnie ugotowałam. 🙂

    gotuj zdrowo - 3 października 2013 o godz 21:57

    witaj;-) tak, faktycznie może być podwyższone ph przy diecie wegetariańkiej…warto sprawdzić, czy nie ma również przewlekłej infekcji w układzie moczowym…sciskam!

Aga_Ga - 1 października 2013 o godz 09:50

Garnek ma średnicę 15 cm, a jednorazowo gotuję pół szklanki kaszy, więc chyba nie w tym problem. Nie wiem, może powinnam mieszać w trakcie gotowania? Brakuje mi już pomysłów. Tak jak już wcześniej pisałam, 20 minut to dla niej za mało i te struktury mnie dobijają…. A nie ukrywam, że bardzo mi zależy na tym, żeby w końcu osiągnąć w tej dziedzinie sukces, tym bardziej w obliczu tych wszystkich cudownych właściwości kaszy jaglanej, z których chciałabym móc nareszcie korzystać. 🙂

    gotuj zdrowo - 1 października 2013 o godz 13:32

    Ago,jakiego producenta gotujesz kaszę?

    Aga_Ga - 1 października 2013 o godz 14:00

    Bio Planet z Leszna

      gotuj zdrowo - 2 października 2013 o godz 05:42

      to bardzo dobra kasza…ja też ją często spożywam…hmm..napisz do mnie z zakładki kontakt, to znajdziemy sposób na twoją kaszę;-) sciskam!

      gotuj zdrowo - 4 października 2013 o godz 07:38

      hmm, to dobra kasza! napisz do mnie maila koniecznie…musimy znaleźć przyczynę…sciskam!

    Emilia - 9 listopada 2014 o godz 15:08

    Hej, znalazłam Twój wpis odnośnie gotowania kaszy jaglanej na płycie indukcyjnej. Mam taki sam problem. Czy udało Ci się znaleźć na to jakiś sposób?

    Pozdrawiam

Aga_Ga - 30 września 2013 o godz 08:57

A ja mam pytanie dotyczące gotowania kaszy jaglanej na kuchence indukcyjnej. Robię wszystko według wskazówek, wcześniej prażę, przelewam wrzątkiem, zalewam wrzątkiem w proporcji 2:1 i gotuję na najmniejszej możliwie mocy nie mieszając. Niestety jeszcze nigdy nie udało mi się kaszy ugotować tak, żeby była sypka. Od spodu jest rozciapciana czyli zwyczajnie rozgotowana a od góry twarda i niedogotowana. 20 minut to zdecydowanie dla niej za mało, bo wtedy jest jeszcze całkiem twarda. Szczerze mówiąc opadają mi już ręce, bo jak ma smakować coś, co gotując sie w jednym garnku ma dwie zupełnie odmienne struktury? Będę wdzięczna za jakąkolwiek radę. Nadmienię, że kaszę kupuję w sklepie z żywnością ekologiczną, więc jest raczej dobra gatunkowo.

    gotuj zdrowo - 30 września 2013 o godz 11:53

    prawdopodobnie masz zbyt wąski garnek i dodajesz zbyt dużo kaszy na jeden raz…indukcja nie ma większego wpływu na sam proces gotowania…postaraj się gotować kaszę w szerszym garnku i mnieją jej ilość…daj znać…sciskam!

Anka - 28 września 2013 o godz 12:35

Zyjemy w klimacie chlodnym-czy to prawda,ze powinnismy jak najiece jadac potraw gotowanych??a owoce i warzywa tylko lokalne i nalepie nie surowe-jak przekonua nas dietetycy i media?surowizny niszcza watrobe,zoladek,wychladzaa jelito,prowadza do chorob cywilizacyjnych??jk to jest z jednej strony cieple potrawy,z drugiej przeciez tak szeroko reklamowany jest bodajze witarianizn-czyli jedzenie wylacznie surowizny,jako ze produkty poddane jakiejkolwiek obrobce wyrzadzja tylko wiecej szkody niz pozytku.Jak byc zdrowym??

    Ola - 28 września 2013 o godz 15:45

    Tak to prawda.Jeśli chodzi o gotowanie to fakt,że trochę niszczy witaminy,szczególnie jak zbyt długo gotujemy,ale może też uwalniać więcej składników mineralnych z pokarmu. Gotować najlepiej na parze.

    gotuj zdrowo - 29 września 2013 o godz 07:47

    Aniu, oczywiscie;-) zreszta medycyna chinska bardzo klarownie to wyjasnia;-) zdrowy styl zycia jest bardzo wazny, ale fanatyzm, ktory z jedzenia tworzy kolejne „pseodureligie” staje sie niebezpieczny…ludzie zamiast sie łączyć, zaczynają się dzielić…ekstremalne diety są dla wybranych, a organizm z czasem u tych, ktorzy zbyt szybko decyduja sie na gwaltowne zmiany odżywiania u siebie oraz swoich dzieci i tak z czasem sie upomni;-) pozatym zatracamy sie w poszukiwaniu diety idealnej, ktorej nie ma…pokarm duchowy jest tym czego najbardziej potrzebujemy;-) MIŁOŚĆ:-) reszta się sama dopasuje indywidualni…umiarkowanie, sezonowość, gotowanie z miłością i częsty kontakt z przyrodą…sciskam!

Barbara - 28 września 2013 o godz 00:30

O matko, ile ja się tutaj nauczyłam 🙂 Czytam i czytam, linijka w linijkę, bo wszystko takie ważne…. 🙂 Dzięki wielkie za ten blog, jeszcze tylko proszę o newsletter, bo szkoda by coś przegapić… Serdecznie pozdrawiam 🙂

    gotuj zdrowo - 28 września 2013 o godz 05:06

    witam cię basiu na blogu;-)

Anka - 26 września 2013 o godz 12:39

Dziękuję za odpowiedzi,ale ten „burak” nie przejdzie:(.Ktore produkty jeszcze oprocz kaszy jaglanej wysuszaja organizm?Popularne platki owsiane z mlekiem na sniadnie odpadaja ?

    gotuj zdrowo - 26 września 2013 o godz 15:51

    Potrawy osuszające wilgoć mają często smak gorzki i aromatyczny… dobra jest sałata rukola, seler naciowy, rzepa, kalarepa, żyto, amarantus, fasolka adzuki, szparagi, ocet, biały pieprz, lucerna, dynia, papaja oraz gorzkie zioła np. rumianek.

Anka - 26 września 2013 o godz 06:13

Jak to jest naprawde z tym mlekiem?wedlug ayurwedy mleko jest nektarem dla ludzkiego organizmu,najbardziej naturalnym pokarmem dla czlowieka,dziala odzywczo,wzmacnia organizm zreszta podobnie jak Ghee,ktorego i Pan uzywa w kuchni.W indiach mlkeo krowei i ghee stosowane sa w przypadku zakwaszenia organizmu,niedokrwistosci,astmie,odtruwaiu.Chcialam sie dowiedziec jak to naprawde z tym jest,bo jest masa roznych opinii na ten temat i nie moge sie do tego odniesc,bo co rusz czytam o tym ze mleko jest zle, a za chwile ze jest zdrowe. Czy to prawd ze mleko ma dzialanie detoksykacyjne na organizxm?

    gotuj zdrowo - 26 września 2013 o godz 11:30

    owszem mleko niepasteryzowane od krowy, ktora pasla sie na lace ma dzialanie lekko zasadotworcze i moznaby je zakwaliwikowac pod tym wzgledem do odkwaszania organizmu…prosze pamietac, ze produkty mleczne pochodzenia krowiego maja charakter chlodny, wiec w naszym klimacie szczegolnie w okresie jesieni oraz zimy spozywamy go zbyt wiele, stad tak wiele infekcji, chorob etc…pozatym produkty mleczne są przetworzone…oczywiscie racjonalne ilosci nabialu u osob zdrowych i aktywnych nie powoduja zgonu;-) istotna jes umiarkowanie i radosc jedzenia…celebracja…wtedy pokarm jest inaczej trawiony…jednak warto pamietac, ze nie jest istotne jakie mleko pijemy tylko co jadla krowa od ktorej nasze mleko pochodzi…sciskam!

Anka - 26 września 2013 o godz 05:43

Witm,

czym warto zastępować nabiał??mając do wyboru nabial i wedline co lepiej wybrac???pasty na kanapki odpadaja bo dzieci i maz nie lubia,a do pracy i szkoly trzeba te kanapki przygotowac.Które produkty spozywcze maja dzialanie osuszajace,czyli usuwaja wilgoc z organizmu oprocz kaszy i migdalow.

    gotuj zdrowo - 26 września 2013 o godz 11:23

    jeżeli kanapki, to z pewnością polecam pieczenie własnego chleba orkiszowego. orkisz ma dzialanie rozgrzewajace, a gluten w nim zawarty jest latwiejprzyswajalny, pozatym orkisz wzmacnia układ trawienny…ja polecam na kanapki pieczonego buraka i kielki z odrobina serka koziego lub pasty warzywne…nie ma cudownego pokarmu oprocz kaszy jaglanej na eliminacje sluzu…najlepiej ograniczyc spozycie sluzotworczych produktow i wprowadzic wiecej aktywnosci fizycznej na swiezym powietrzu…sciskam!

Inka - 24 września 2013 o godz 13:52

Czy płatki jaglane są tak zdrowe jak kasza jaglana??do czego migą byc stosowane?

    gotuj zdrowo - 24 września 2013 o godz 14:36

    płatki są zdrowe jednak już w pewnym sensie przetworzone, wiec troszkę uboższe w bioenergetyczny potencjał odżywczy. Ugoowana kasza jest moim zdaniem lepsza. Ja stosuje płatki czasami do zagęszczania zupy makrobiotycznej lub do wypieków albo kruszonki w Crumble…sciskam!

Inka - 20 września 2013 o godz 11:49

Halunia to super, ale ten moj zakup to faktycznie bylo proso.Wlasnie sobie przypomnialam ze niedaleko jest BIOMARKT i tm npewno to bedzie,przynajmniej tak mi sie wydaje.Wracajac do kaszy upazonej przed gotowaniem gotujemy ja w stosunku 2:1 czy 2 szkl kaszy na szklanke wody?????Jak gotuje 1;1 to robi sie ciapa

    halunia - 20 września 2013 o godz 12:28

    ugotowałam..zjadłam..pychotka 🙂 bardzo mi smakowało 😀

    ja gotowałam 1 filizankę na 2 filiżanki wody..jak woda wyparowała, odstawiłam przykrytą kaszę w garnku, zapomniałam posolic..ale było OK,
    mój pierwszy raz 😉
    dodatkiem do kaszy była duszona dynia z porami, marchewką i odrobiną groszku zielonego.. kaszę polałam olejem lnianym,który uwielbiam.
    Było DOBRE 🙂

      gotuj zdrowo - 20 września 2013 o godz 12:47

      cudownie;-) zuch dziewczyna!

halunia - 20 września 2013 o godz 10:49

kupiłam w Reformenhaus 🙂 Bio 0,5 kg za nie całe 3 Euro z Spreewaldu.
Własnie ugotowałam ?? nie wiem ale jest chyba leciutko aldente 🙂 cieszę się ogromnie..dzisiaj na obiad z warzywami…powiem jak smakowało 😛
pozdrawiam 🙂

    gotuj zdrowo - 20 września 2013 o godz 11:08

    super;-)))

halunia - 20 września 2013 o godz 07:29

bardzo dziekuje za podpowiedz 🙂 jeżeli kasza jaglana nazywa się Hirse to mogłam ją kupić w Reformenhaus …bałam się ,że to nie to.
dzisiaj lecę i kupuję…….dziekiiiiiii 🙂 pozdrawiam

    gotuj zdrowo - 20 września 2013 o godz 07:40

    powodzenia;-)…daj znać jak ugotujesz…sciskam!

Inka - 19 września 2013 o godz 19:16

W jakiej proporcji ma byc gotowana kasza,wczesniej uprażona i ile minnut z reguły sie gotuje?

    gotuj zdrowo - 19 września 2013 o godz 19:36

    troszke mniej niz 2:1 i po uprazenie zalewamy wrzatkiem, gotujemy na malym ogniu pod przykrywka…

Inka - 19 września 2013 o godz 15:45

Właśnie gotuję kaszę…i znowu to samo ziarenka w środku bulgocza,gotują się,a te po bokach nawet nie drgną.Może ja przemieszac zeby sie ugotowala rownomiernie?Juz sama niewiem:(

    halunia - 19 września 2013 o godz 16:37

    nie wiem co ci poradzic bo nigdy nie gotowałam kaszy jaglanej…wiem tyle co ty.
    Byłam własnie na „przeszpiegach” DM nie ma nic takiego poza Hirse, Reformenhaus ma wiele Hirse w ziarenkach, płatkach i cos tam jeszcze, ale Hirsegrutze niestety nie dostałam 🙁
    Musze zamówic z Polski bo inaczej nie zacznę mojej przygody…a tak sie cieszyłam

    gotuj zdrowo - 19 września 2013 o godz 19:30

    nie mieszamy…ugotuja sie, wazne aby nie gotowac w waskim garnku zbyt duzo kaszy…

halunia - 19 września 2013 o godz 12:52

z dosłownego tłumaczenia w słowniku PONDS kasza jaglana to tak jak mówisz Inko Hirsegrutze…musze popatrzec w DM, lub w Reformenhaus….jestem ciekawa ?? po południu zrobie rozeznanie..dam znać 🙂

Inka - 19 września 2013 o godz 12:21

Halunia,ja to proso wyrzucilam,gdyz nie mam tu obecnie blenderazostal w Polsce,a nie ma sensu tu kupowac kolejnego.Najgorsze jest toze kasza jaglana i proso wygladaja dokladnie tak samo.W koncu ja znalazlam w sklepie „RUSKIM”, była tez w rewe,ale tylko w torebkach i szczerze mówiąc kiepskiej jakości…albo poprostu ja nie umiem jej gotowac, robi sie ciapa,ale jej nie wyrzucam tylko robie kulki na slodko z bakaliami.
Ps hirse to proso,a kasza jaglana o ile sie nie myle to hirsegewurze jakos tak-łamany niemiecki:P

    halunia - 19 września 2013 o godz 12:46

    ja własnie miałam zacząć przygodę z kaszą jaglaną…widac nie zacznę 🙁
    spróbuję zapytac na forum na PONDS, może ktos wie jak to się dokładnie nazywa…pozdrawiam wszystkich 🙂

Jagna - 19 września 2013 o godz 11:28

Jak odgrzać ugotowana wcześniej kaszę jaglaną ? Nie mam mikrofali, mam 2 piętrowy garnek do gotowania na parze. mam położyć na wkładzie garnka (tym z otworami) pergamin a na niego kaszę ?

    gotuj zdrowo - 19 września 2013 o godz 13:49

    i całe szczęście, że nie masz mikrofali;-) oczywiscie ja rowniez czasami odgrzewam jaglana na parze…pamietaj aby wylozyc garnek pergaminem naciety tak aby para przefostawala sie w kilku miejscach, wtedy szybciej sie ugotuje;-) sciskam!

halunia - 18 września 2013 o godz 20:53

też jestem bardzo ciekawa jak w Niemczech nazywa sie kasza jaglana.Zakupiłam dzisiaj dokłądnie to co ty Inko i jestem przerażona tym co napisałas bo byłam w 100 % pewna ,że Hirse to kasza jaglana-tak wyczytałam w tłumaczu na Google.
zakochałam sie w tym blogu, 3 m-ce temu przeszłam operacje kolana, postanowiłam zmienic moje nawyki żywieniowe…ciesze się,że jest taki blog i przepisy…cudownie. Gratuluję na pewno będę tutaj częstym gościem…pozdrawiam 🙂

    kama - 18 lutego 2014 o godz 18:33

    Jak pisałam już wyżej w komentarzu gdzie jest i masz rację że kasza jaglana to HIRSE ale bez >korn> bo to ziarno.
    Pozdrawiam

Inka - 17 września 2013 o godz 09:31

Czy moge to proso ugotowac jak kasze i cos z niego zronbic?

Inka - 16 września 2013 o godz 21:06

No to pogotowałam…:):):) hehe,no coz tu w Niemczech w zadnym markjecie nie moge jej dostac naprawde.Czyli wystraczy to proso zmielic na make i juz?

    kama - 18 lutego 2014 o godz 18:30

    Pewnie już po czasie ale może się komuś jeszcze przyda ta wiadomość kasza jaglana jest w Rossmanie, sama ją dzisiaj kupiłam.
    Pozdrawiam

Inka - 16 września 2013 o godz 17:23

Hmm…zakupiłam dzis ,tak mi sie wydawalo kaszę jaglaną i zamierzalam cos z Pana przepisów upitrasic…ale ze mieszkam obecnie a Niemczech,szukam produkto”oczami”,wiec bardzo mądry zakup zrobilam,a mianowicie zamiast kaszy jaglanej kupilam proso…o zgrozo wygladalo dokladnie jak kasza.Co teraz?
Hirse gestern korn (chyba dobrze napisalam)Kupilam Bio i tak sie ucieszylam,ze takie wmiare tanie…no i masz babo placek

    gotuj zdrowo - 16 września 2013 o godz 18:12

    w zasadzie to możesz z tego zrobic tylko mąke, ktora mozna dodac do wypiekow ale w polaczeniu z inna maka, poniewaz proso nie zawiera glutenu i jest zbyt sche aby zwiazalo mase…ale chleb jaglano orkiszoy bedzie pyszny;-)

    miracoco - 19 kwietnia 2015 o godz 18:07

    witam.kasza jaglana i proso to to samo,w niemieckim jezyku oba slowa tlumaczone na hirse.Kasza jaglana, jagły – kasza z łuskanego ziarna prosa.wiedza widze pod znakiem zapytania.przeciez zadna kasza nie rosnie jako kasza .kasza to produkt uzyskany z danego ziarna i w zaleznosci od rozdrobnienia ma swoja nazwe tak jak nasze rodzime zboze jeczmien ,a uzyskany z niego produkt nazywa sie kasza jeczmienna i od wielkosci rozdrobnienia zalezy nazwa np.peczak jeczmienny,kasza jeczmienna perlowa.lamana czyli rozdrobniona.

Inka - 16 września 2013 o godz 14:51

Dziękuję za odpowiedź !
Mógłby Pan napisac co ewentualnie jest przyjazne dla ukladu pokarmowego,odzycze i zasadowe podobnie jak kasza jaglana.Z reguły lekarze rozpisuja diety lekkostrawne,bazujace wlasnie na ograniczeniu blonnika w diecie poprzez rozdrabnianie warzyw,obieranie ze skorki,jadanie bialego pieczywa itd.Nie oszukujmy sie ejst to dieta ktora moxze i nie obciaza ukladu pokarmowego,ale jest bezwartosciowa tak naprawde,nie ma w nie blonnika zawartego arzywach,oocach, nie ma orzechow,bo wszytsko co zdrowe jest ciężkostrawne.

    gotuj zdrowo - 16 września 2013 o godz 17:02

    to prawda stała dieta bardziej płynna i jałowa jest niewskazana …czekam na maila;-)

Inka - 16 września 2013 o godz 11:15

Witam,
kaszę jaglaną znam,choć przyzxnam szczerze swoim smakiem nie powala na kolana mnie,a co dopiero mojego mężą,ale est zdrowa,zasadowa,tymbardziej musze dbac o zywnosc antynowotworowa.TYlko jest jedno „ale”…miaowicie ugotowana kasza jaglana ma wysoki indeks glikemiczny,a jak wiadomo szybkie skoki insuliny sprzyjaja rozwojowi nowotworow.Wiec jesc czy nie jesc??jak to jest z innymi kaszami,bo odkad pamietam wszedzie czytamy o ich zdrowotnych wlasciwosciach,ale tylko jaglana ma odczyn zasadowy.,reszta zakwasza organizm,a to sprzyja nowotworom prawda?

    gotuj zdrowo - 16 września 2013 o godz 13:34

    organizm leczy sie nieustannie sam. my mu tylko w tym pomagamy…mniej lub wiecej. srodki farmakologiczne niszcza komorki nowotworowe, ale rowniez pozostawaja po sobie pewne energetyczne i chemiczne zmiany. organizm przede wszystkim potrzebuje jedzenia, ktore bedzie odzywcze lekkostrawne i przy minimum energii na trawienie uzyska maksimum wartosci odzywczej. szczegolnie kiedy w organizmie sa stany zapalne, patogen lub organizm walczy z choroba nowotworowa. kasza jaglana jest zasadotworcza, ale rowniez ma dzialanie oczyszczajace i osuszajace ze sluzu. przy diecie przeciwnowotworowej nalezy podejsc zawsze indywidualnie. nie ma dwoch takich amych organizmow. jednak kazdy organizm dazy do utrzymania lekko zasadowego poziomu PH krwi ok 7,2 wiec widac jasno, ze dieta lekko zasadotworcza sprzyja homeostazie. na wiosne bedzie mozna zamowic moja ksiazke, ktora wydam wlasnie o rownowadze kwasowo zasadowej wraz z przepisami… sciskam!

Desmon - 15 września 2013 o godz 21:16

Kasza jaglana czyli jak jeść nudno, rozumiem czasem czyli raz na pół roku ale częściej to jest danie dla emerytów po 80tce z problemami trawiennymi.
Polecam normalne zdrowe jedzenie, łączenie ziemniaków z pieczonym mięsem w sosie… smak i radość z jedzenia, a jeżeli ktoś uważa, że to niezdrowe no cóż każdy ma prawo do własnego zdania 🙂 smacznego

    gotuj zdrowo - 16 września 2013 o godz 08:48

    no cóż…każdy może jeść co mu smakuje;-) jednak warto pamiętač, że to co nas wynosi na wyżyny doznań smakowych staje się niestety coraz częściej przyczyną naszej zdrowotnej klęski…kotlet z ziemniakami nie jest oczywiście trucizną, jest smaczny i wpisany w naszą tradycję, ale kasza jaglana gosciła kiedyś regularnie na polskich stołach, nawet szlacheckich i dzięki niej wielu mościpanów zawdzięczyć mogło wrecz dluzsze zycie…jeszcze wtedy nie wiedzieli, ze odkwaszala ich organizm po zjadaniu duzych ilosci kwasotworczego miesa… jak obecnie wiadomo kwasica metaboliczna moze byc jedna z przyczyn choroby nowotworowej, wiec profilaktyka jest bardzo wazna i zachecam do jaglanej czesciej pozdrawiam;-)

    oleola - 30 września 2013 o godz 19:01

    Co racja to racja, kasza jaglana to smak z dziecinstwa moich babc. Bardzo sie cieszyly, ze ich prawnuczki ja uwielbiaja, bo wiedza, ze to najzdrowsza kasza na swiecie.

michał - 14 września 2013 o godz 15:46

Super! Czekam z niecierpliwością na Twój przepis. Dziękuję za podpowiedź i do następnego! 🙂

michał - 13 września 2013 o godz 23:30

Witam, chciałbym upiec batoniki z otrębami i orzechami ale przede wszystkim z kaszą jaglaną 🙂 Stąd pytania: czy ma Pan jakieś doświadczenie w tej kwestii? W jakiej formie dodawać kaszę (ugotowaną czy nie?)? A tak poza tym to blog klasa!!!

    gotuj zdrowo - 14 września 2013 o godz 07:45

    witaj na blogu;-) wkrótce planuję umieścićna blogu przepis na takie jaglane batoniki;-) do ich przygotowania dodaj ugotowaną kaszęna sypko…pozdrawiam;-)

mama - 13 września 2013 o godz 14:19

i wtedy rownież kasza działa rozgrzewająco, na czym teraz szczególnie mi zależy?

    gotuj zdrowo - 13 września 2013 o godz 15:15

    kasza aby miała rozgrzewający charakter powinna być prażona przed ugotowaniem w suchym garnku, następnie trzeba ją zalać wrzątkiem i przepłukać, ponownie wlać gorącą wodę w proporcji 2:1 i dodać plaster świeżego imbiru. gotować i odstawić. taka kasza nawet odgrzana lub w temp. pokojowej zachowa w procesie trawienia swój rozgrzewający potencjał. chociaż lepiej ją spożywać na ciepło nawet jako pudding lub ciepły jaglany koktajl…sciskam!

mama - 13 września 2013 o godz 09:57

Nie było łatwo. Na jaglaną namawiam moją niejadkę już trzeci rok. Nawet perspektywa dwóch złotych za miseczkę (obniżyłam stawką, bo córka ma 7 lat 🙂 nie podziałała od razu. Ale dziś się udało! 2 zł trafiły do skarbonki. Dziękuję.
Chciałam zapytać, czy można gotować kaszę wieczorem i podawać następnego dnia rano (już nie podgrzaną), ale z gorącymi jabłkami? Czy w ten sposób potraktowana kasza traci wartości? Rano, z prażeniem, płukaniem i gotowaniem, po prostu nie zdążam.

    gotuj zdrowo - 13 września 2013 o godz 12:47

    Wspaniale;-) …oczywiście możesz rano podać jaglaną w temperaturze pokojowej lub wystarczy 2-3 minuty w pergaminie na parze…Sciskam!

Gabriela - 12 września 2013 o godz 12:55

Witam,bardzo się cieszę,że tutaj trafiłam:) również rozpoczynam swoją przygodę z kaszą jaglaną.Postanowiłam zmienić zupełnie nawyki żywieniowe,zadbać o zdrowie,ale i schudnąć.W związku z tym kontekstem (dobra przemiana materii) chciałabym się zapytać czy kaszę jaglaną poleca Pan do spożywania na śniadanie? Na tę chwilę spotykam się głównie z opiniami,że należy rozpoczynać dzień od płatków pełnoziarnistych (błonnik) z jogurtem czy kefirem.Będę wdzięczna za rozwianie wątpliwości 🙂

    gotuj zdrowo - 12 września 2013 o godz 17:55

    Witaj Gabrielo na jaglanym blogu;-) Oczywiście polecam jak najbardziej jaglaną na śniadanie. Jednak to również wspaniały dodatek do dań jednogarnkowych, zup oraz zdrowych deserów. Płatki są ok ale mają kwasotwórczy charakter i warto je w ciągu tygodnia uzupełniać jaglaną, która jest zasadotwórcza. Pamiętaj, że aby szybko pozbyć się tkanki tłuszczowej należy na kilka tygodni wykluczyć lub bardzo zredukować spożycie węglowodanów…no i jeść mniej a częście, najlepiejwięcej do godz. 13 tej a popołudniu białkowe dania z dużą ilością warzyw…Kuchnia nie może być jałowa, a nabiału nie warto łączyč szczególnie z pieczywem i makaronem. Sciskam!

Kasia - 11 września 2013 o godz 17:22

Dziękuję za rzeczowy i szczegółowy opis kaszy jaglanej oraz jej działania.
Proszę powiedzieć, jak często (minimum) powinno się ją jeść?

    gotuj zdrowo - 11 września 2013 o godz 17:48

    kasiu, nie ma tutaj ograniczen i wszystko zalezy od tego jak sie po niej czujesz oraz z czym jaglanke laczysz, jezeli czujesz sie nienasycona, to nalezy jesc wiecej…ja osobiscie mam okres kiedy jem jej wiecej np. 2-3 razy w tygodniu, ale czasami organizm prowadzi mnie do innych produktow…jednak ja juz zjadlem jaglanej w zyciu dosc sporo;-) sciskam!

OlaG - 11 września 2013 o godz 16:34

Dzień dobry,
dziękuję za rewelacyjny wpis, polecam go wszystkim, którzy nie zdążą uciec 🙂
Mam jednak pytanie – w internecie natknęłam się na informacje, że proso utrudnia przyswajanie jodu, przez co osoby z niedoczynnością tarczycy powinny jeść kasze jaglaną z umiarem (np. tu: http://zdrowe-zywienie.wieszjak.pl/produkty/315462,2,Czy-warto-jesc-kasze-jaglana.html). Byłabym bardzo wdzięczna gdyby mógł Pan się ustosunkować do tej kwestii. Z góry dziękuję i pozdrawiam serdecznie.

    gotuj zdrowo - 11 września 2013 o godz 17:37

    owszem, jod wchodzi w sklad hormonu zwanego tyroksyna, wytwarzanego przez tarczyce…gdy jodu jest za malo to moga nawet powstawac tzw. wole tarczycy…i slyszalem juz kiedys opinie brytyjskich badaczy o wolotworczej charakterystyce prosa. ale nie slyszalem aby ktos mial problem przy niedoczynnosci tarczycy kiedy zjada kasze jaglana kilka razy w tygodniu…jednak nalezy rozgraniczyc niedoczynnosc tarczycy. czy jest np. spowodowana autoimmunologicznym zapaleniem tarczycy typu Hashimoto (ja osobiscie mam taka przypadlosc od ponad 8 lat), czy jest to poprostu niedoczynnosc z powodu niedoboru jodu…

    niemieccy lekarze opublikowali w swojej ksiazce wplyw diety na chorobe tarczycy typu hashimoto i pokazuja, ze nadmiar jodu jest jednak w tym konkretnym przypadku niekorzystny, wiec kasze jaglana mozna jesc bez problemu…natomiast nie spotkalem nikogo, komu kasza jaglana zaszkodzila przy jakimkolwiek problemie zdrowotnym…mamy obecnie tak zla diete globalnie, ze regularne jedzenie kaszy wydluza chyba zycie srednio o 10 lat…chodzi tu oczywiscie o jej odkwaszajacy i odzywczy charakter…jak wiadomo kwasica metaboliczna jest jedna z glownych powodow choroby nowotworowej i polecam jaglana w kazdej postaci…oczywiscie z umiarem, bo organizm uwielbia roznorodnosc;-) sciskam!

    OlaG - 11 września 2013 o godz 22:12

    Serdecznie dziękuję za szybką i rzeczową odpowiedź.
    Pozdrawiam najmocniej :o)

barbara - 11 września 2013 o godz 12:40

Witam..
Kasza jaglana przypomina mi moje beztroskie dzieciństwo,jadałam ją przeważnie z dodatkiem mleka…tutaj znajduję wiele ciekawych przepisów które napewno wykorzystam .Szukam wszędzie jakiegokolwiek sposoby na poprawienie kondycji zdrowotnej moich nerek,od 20 lat choruję na chroniczne zapalenie kłębuszków nerkowych i przygotowywana jestem do leczenia nerkozastępczego.póki co poszukuję wszystkiego co pozwala mi jeszcze w miarę funkcjonować na moich nereczkach.:)Mam nadzieję że wprowadzając kaszę jaglaną na stałe do mojego menu poprawi się choćby nieznacznie stan mojego zdrowia. Dziękuję za porady i wspaniałe propozycje wykorzystania smacznej kaszki …Pozdrawiam ..:)

    gotuj zdrowo - 11 września 2013 o godz 13:51

    basiu, aby wzmocnić nerki warto szczególnie wprowadzić do diety produkty które je energetyzują, czyli czarna soczewica, czarny ryz, fasolka adzuki, orzech wloski oraz szczegolnie w obecnym czasie gotowac zupy mocy na ekologicznej (nie mrożonej) wolowinie lub cielecinie ale bez pora, czosnku oraz selera. dodaj sporo marchewki i korzenia pietruszki. najlepiej jak dodasz jeszcze do wywaru kilka gozdzikow oraz daktyle i nasiona kopru wloskiego. do gotowej zupy dodaj pesto z orzechow wloskich i pedow natki pietruszki.
    sciskam!

Emilia - 8 września 2013 o godz 19:25

Dzień dobry,
przeczesałam Internet, ale nie mogę nigdzie znaleźć proporcji, jak ugotować (zapiec) kaszę jaglaną, tak żeby małe dziecko mogło ją sobie wziąć do łapki. Mam prawie siedmiomiesięczne dziecko, którego nie karmię papkami ani łyżeczką. Chciałabym mu podawać kaszę jaglaną, ale w normalnej, sypkiej formie, słabo nam to wychodzi:-( Czy mógłby mi Pan doradzić? Będę bardzo wdzięczna.

    gotuj zdrowo - 9 września 2013 o godz 12:01

    Witaj, wkrótce pojawią się kolejne przepisy z jaglaną. postaram się opracować taki przepis;-) sciskam!

    Lila - 11 września 2013 o godz 13:18

    Robię często kaszę do 'wzięcia w łapki’ , kroję ją potem na kwadraciki lub paseczki i wykorzystuję w takiej postaci do dań warzywnych z sosem. Aby otrzymać taką zwartą kaszę trzeba dać więcej wody do gotowania (około 2,5 szklanki na 1 szklankę kaszy). Przed gotowaniem, po wypłukaniu kaszy przelewam ją na sicie wrzątkiem. Gotuję trochę dłużej i po ugotowaniu zostawiam pod przykryciem do ostygnięcia, potem chowam do lodówki i po kilku godzinach, a najlepiej na drugi dzień, można ja kroić nożem w dowolne kształty.

Kasia - 5 września 2013 o godz 16:07

Przeczytałam z wielkim zainteresowaniem 🙂

    gotuj zdrowo - 5 września 2013 o godz 17:43

    dziękuję;-) i witam na blogu…

przytulak - 3 września 2013 o godz 21:54

Nie znosiłam tej kaszy, teraz ją uwielbiam. Dodaję do niej przed ugotowaniem (ale już po uprażeniu) suszone owoce i pestki słonecznika i sezamu. Pycha! Dziękuję za wspaniałe informacje. Przekazuję linka komu się da;-)
Pozdrawiam!

    gotuj zdrowo - 3 września 2013 o godz 22:05

    dziękuję i cieszę się bardzo;-)

    Marek - 30 października 2013 o godz 16:09

    Wypróbujcie kaszę jaglaną z suszonymi żurawinami dodanymi pod koniec gotowania, a przed podaniem polać musem z dyni ( 1 szklankę zmiksowanej dyni, 1 zółtko , odrobina cukru, pół łyżeczki masła albo jogurt grecki). Rewelacja !

lenka - 31 sierpnia 2013 o godz 21:05

Dzień dobry,
ja dopiero zaczynam przygodę z kaszą jaglaną, a ten blog jest niewyczerpanym źródłem inspiracji:) Właśnie gotuję dynię i brzoskwinie na budyń:)
Zwykle gotuję większą ilość kaszy, a potem tylko odgrzewam i zastanawiam się ile można przechowywać ugotowaną kaszę w lodówce?
Pozdrawiam!

    gotuj zdrowo - 2 września 2013 o godz 12:49

    kasze jaglana mozna przechowywać po ugotowaniu 2-3 dni w lodówce…

dośka - 30 sierpnia 2013 o godz 13:12

Witam! Pana stronę odkryłam kilka dni temu i jestem zła! Bo odkryłam dopiero teraz:) Cudowne przepisy, piękne zdjęcia i rzetelne, obszerne informacje-gratuluję! Właśnie dziś rozpoczynam swoją przygodę z kaszą jaglaną, mam nadzieję, że się polubimy. Inne kasze uwielbiam, więc chyba będzie Ok. Zależy mi najbardziej na właściwościach odkwaszających tej kaszy. Dziś jem jako dodatek do obiadu, ale od jutra chcę wprowadzić ją jako śniadanie kilka razy w tygodniu. I nie ukrywam, że powyższy artykuł bardzo mnie do tego zachęcił. Pozdrawiam ciepło i czekam na kolejne przepisy:)
PS A pomysł z płaceniem za jedzenie kaszy….Współcześni psycholodzy i pedagodzy pewnie byliby zbulwersowani, ale co oni tam wiedzą:) Jak dla mnie-super:) Mi rodzice płacili za wrzucanie drewna do piwnicy i jakoś wyszłam na ludzi:)

    gotuj zdrowo - 30 sierpnia 2013 o godz 15:08

    Witaj na blogu;-)

Renata - 21 sierpnia 2013 o godz 19:18

Witam, mam pytanie. Stwierdzono u mnie wrzodziejące zapalenie jelita grubego. To diagnoza z przed paru dni. Szukam jakiegoś zdrowego sposobu odżywiania przy tej chorobie. Kaszę jaglaną lubię, ale czy na pewno mogę ją jeść? i z czym? Lubię wersję na słodko i z owocami.

    gotuj zdrowo - 22 sierpnia 2013 o godz 08:40

    Witaj na blogu, przyczyną tej choroby jest określone żywienie, czyli proporcje białko, tłuszcz i węglowodany, które wymuszają rozwój przewagi nerwu błędnego układu parasympatycznego w jelicie grubym. I tu żadne leki syntetyczne raczej nie pomogą, bynajmniej nie wyleczą choroby, ponieważ ta przewaga i ta choroba zależy od określonego modelu żywienia, który należy indywidualnie ustalić. Warto zapamiętać, że według wzorca w medycynie chińskiej należy najpierw określić czy faktycznie to jest wrzodziejące jelito. Zdaża się bowiem, że diagnoza wcale nie jest trafna. Chyba, że potwierdza to wyraźnie obraz kolonoskopii oraz zdecydowane objawy. W przypadku tej choroby owocują głównie błędy żywieniowe oraz stres, ale również są produkty, które działają bardzo agresywnie na objawy i wystarczy je odstawić aby uzyskać znaczną poprawę. Poza tym ważne jest właściwe łączenie produktów. Jednak z mojej praktyki wiem, że duża część osób/pacjentów ze względu na szybki styl życia oraz brak czasu nie jest w stanie przestrzegać dokładnie wszystkich zaleceń żywieniowych. Dlatego warto skonsultować się i ustalić podczas rozmowy (może być również telefoniczna) jaka jest dokładna przyczyna tej choroby (wzorce chorobowe), aby wyeliminować w pierwszej fazie produkty najbardziej agresywne i wprowadzić bioinformacyjne suplementy w kroplach działające konkretnie na dolny osłabione narządy (jelito grube oraz płuca) oraz na odkwaszenie organizmu, które można zamówić w naszej Akademii Zdrowia Rebalans. Niestety w aptekach ich nie ma. Jeżeli jesteś ze śląska można umówić się do nas również na nieinwazyjne badanie bioenergetyczne, aby sprawdzić wydolność Twoich narządów w tzw. korytarzu wydolnościowym i jeszcze bardziej precyzyjnie dobrać naturalne leczenie, dietę oraz dobrać właściwe prebiotyki.

    Kasza jaglana jest bardzo dobra na cały układ pokarmowy, ale najpierw należy ustalić objawy i etiologię choroby, aby wprowadzić odpowiednie przepisy do diety. Jednak jak pisałem wcześniej ważniejsze jest wykluczenie pewnych produktów oraz odkwaszenie organizmu, który sam się będzie wtedy szybciej leczył. Ściskam!

Natalia Bet - 18 sierpnia 2013 o godz 00:39

dzień dobry, przeczytałam wpis z zaciekawieniem i podsunęłam do poczytania partnerowi i siostrze. Mam pewną wątpliwość, nie rozumiem na czym polega nawilżanie żołądka. Co to za proces?
Do tej pory wydawało mi się też nasz organizm/ciało powinno być dobrze nawilżone (stąd wszechobecna kampania picia dużej ilości wody) i Pan zachwala kaszę jako dobry sposób na osuszenie wilgoci w organizmie. Proszę o wytłumaczenie o co chodzi 🙂

Z góry dziękuję za odpowiedź

    gotuj zdrowo - 19 sierpnia 2013 o godz 11:03

    Witaj Natalio;-) samo picie nawet bardzo dużej ilości wody nie gwarantuje dobrego stanu zdrowia, bowiem najważniejsza jest woda tzw. „zjedzona” czyli w postaci kasz, warzyw, zup, kompotów i dań jednogarnkowych. Oczywiście doskonale nawilżają również ryby , jajka oraz pewne gatunki mięsa. Jednak mało kto wie, ponieważ te wzorce patologiczne są omówione głównie w medycynie chińskiej, że w organizmie powstaje wilgoć, która przekształca się z czasem w tzw. śluz i jej nieuwolniony nadmiar często jest przyczyną przewlekłych chorób również nowotworowej. Warto nadmienić, że choroba nowotworowa powstaje w organizmie bardzo długo i może mieć związek z zakwaszeniem organizmu oraz właśnie nadmiarem śluzu, który gromadzi się ze spożycia nadmiaru produktów śluzotwórczych ( mleko i nabiał, cukier, banany, jogurt, pasztety, kiełbasa, wieprzowina, potrawy z białej mąki) Śluz = wilgoć = grzyb = nowotwór wg. medycyny chińskiej. Najbardziej śluzotworczym połączeniem jest tłuszcz i węglowodany. Większość populacji oczywiście się tak odżywia. Natomiast są sposoby aby tego nadmiaru się pozbywać. Właściwa dieta oraz aktywność fizyczna i racjonalne oczyszczanie organizmu, to najlepsze sposoby na redukowanie śluzu w organizmie. Są osoby, które genetycznie mają skłonności do gromadzenia nadmiaru ze względu na słaby metabolizm. One szczególnie powinny zadbać o oczyszczenie organizmu poprzez właściwą dietę oraz zadbać o właściwy styl życia i aktywność na świeżym powietrzu.

    Kasza jaglana jest doskonałym produktem, który ściąga śluz oraz wilgoć z organizmu, a efekt jest jeszcze lepszy kiedy prażymy ją przed gotowaniem.

    We właściwej równowadze żołądek powinien być lekko nawilżony, a śledziona lekko sucha. Jednak jest często odwrotnie. Dlatego chorujemy często na infekcje, ponieważ nadmiar śluzu produkowany w śledzionie przechodzi do płuc. Przy moich przepisach podkreślam często potencjał ziół oraz przypraw, które doskonale usprawniają usuwanie śluzu (imbir, kurkuma, tymianek, łagodne curry, rozmaryn) Jałowa dieta nawet zdrowa jest również niekorzystna…W razie kolejnych pytań jestem do dyspozycji;-)

Ewa - 6 sierpnia 2013 o godz 23:12

Polecono mi kaszę jaglaną ze względów zdrowotnych. Jadam ją tylko na obiad, z dodatkiem koperku, pomidorów i oleju lnianego. Do wody zamiast soli dodaję bulion wegetariański ekologiczny / niemiecki/. Przed gotowaniem płuczę obficie w chłodnej wodzie, a potem we wrzątku. Mieszam w trakcie gotowania i nawet jak się poskleja, to w trakcie mieszania z olejem i pomidorami staje się sypka i pyszna. Gotuję bardzo krótko, bo proces gotowania zaczyna się już w czasie płukania we wrzątku. Bardzo cieszę się, że znalazłam ten adres i że jest tylu miłośników tej kaszy.

Iza - 6 sierpnia 2013 o godz 11:09

gratuluję super pomysłu z dzieciaczkami, zastawiam się czy na męża też by podziałał 🙂 jakoś tak krzywko patrzy jak chcę podać kaszkę na śniadanie.
Kaszę jaglaną zdecydowanie wolę na słodko i gotowaną na mleku. Dodaję banana i jabłko – rewelacja

    gotuj zdrowo - 6 sierpnia 2013 o godz 13:03

    Na męża pewnie też znajdzie się sposób;-) Najlepszy jest pudding jaglany lub wkrótce ukaże się na blogu przepis na jaglany koktajl…

Ela - 19 lipca 2013 o godz 12:43

Uwielbiam tę kaszę – dobrych parę lat temu zajadałam się nią namiętnie jednakże zaprzestałam kwestia chyba przejedzenia. Ostatnio znów do mnie powrócił smak na nią – kupiłam w sklepie i zapomniałam o płukaniu jej przed ugotowaniem ;(
czytałam opakowanie jak z nią postępować nic nie pisało – mam nadzieję, że nie będzie mimo tego żadnych skutków ubocznych dla mnie – czuje się dobrze 🙂
I faktycznie za radą autora poszukam jednak kaszy ekologicznej 🙂 najlepiej smakuje mi kasza jaglana z owocami 🙂

    gotuj zdrowo - 19 lipca 2013 o godz 13:39

    Tak Elu, kasza jaglana ekologiczna jest zdecydowanie smaczniejsza i zawiera więcej wartości prozdrowotnych…ja również uwielbiam z owocami:-)

sara - 18 lipca 2013 o godz 14:52

Ja mam pytanie co do kupowania kaszy jaglanej. Kupuje ja tutaj (w Berlinie) w sklepie ekologicznym i nawet nie jest taka droga (jak na tutejsza zdrowa zywnosc..). Bardzo smaczna! Eksperymentuje z nia od zeszlego tygodnia, dziekuje za inspiracje! Na sniadania, lunche, obiady, dodaje do green smoothies. Sprawdza sie super 🙂

Ale ostatnio bedac na zakupach w moim organicznym spozywczaku zauwazylam paczke kaszy jaglanej pelnoziarnistej (?) ktora byla juz ponad dwa razy drozsza od mojej 'zwyklej’. Czy warto jest inwestowac i wydawac pieniadze, czy zwykla kasza jaglana 'daje rade’ i ma juz wystarczajaco duzo dobrych wlasciwosci zdrowotnych, zeby sie po prostu tym juz nie przejmowac 🙂

Pozdrawiam i dziekuje za super przepisy! Juz od zeszlego roku interesuje sie zdrowym odzywianiem, ale znalazlam tutaj mnostwo nowych pomyslow, ktore zainspirowaly mnie do wprowadzenia nowych dan i wiekszego eksperymentowania w kuchni 🙂 Dzieki!

    gotuj zdrowo - 18 lipca 2013 o godz 21:47

    Saro, to wspaniale, że jaglana tak bardzo tobie smakuje;-)a moje inspiracje są przydatne…w zasadzie jakość kaszy wyznacza cena i ważne aby kupować ekologiczną, najlepiej z europejskich upraw. Ja często jeżdżę do Niemiec, bo kiedyś tam mieszkałem;-) w Bawarii;-) …znam kaszę jaglaną z Brandemburgii, produkowaną w Niemczech, która miała bajeczny smak. Jednak taka grubsza i twardsza kasza jaglana gotuje się nieco dłużej…Pozdrawiam;-) PS. wkrótce sporo nowych przepisów;-)

gotuj zdrowo - 15 lipca 2013 o godz 08:55

Witaj, chleb wyłącznie z kaszy jaglanej nie będzie zbyt zwarty, bo jaglana mąka jest bezglutenowa, ma więc charakter suchej. Trzeba dodać najlepiej mąkę owsianą lub jeżeli pieczywo ma być bezglutenowe, to semolinę (mąka kukurydziana) Chociaż pół na pół z mąką orkiszową bedzie najlepszy;-)

    Ela - 31 lipca 2014 o godz 11:42

    Semolina to nie maka kukurydziana, tylko po prostu kasza manna.

kudlacz - 12 lipca 2013 o godz 19:37

Czy ktos probowal piec chleb z kaszy jaglanej typu KR-IRL ?

    Lila - 11 września 2013 o godz 13:07

    Piekę takie chlebki, łączę pół na pół kaszę jaglaną z ryżem i dodaje otręby orkiszowe.

gotuj zdrowo - 8 lipca 2013 o godz 12:35

Cieszę się, że zrobiłeś krok do przodu:-) Kasza jaglana to wyjątkowo zdrowy produkt w naszej dość ciężkawej polskiej diecie. W wkrótce na naszym blogu, będzie przepis jak ze zwykłego masła w kilka minut zrobić w domu klarowane masło, więc nie warto go kupować. Pozdrawiam Marek;-)

    skidi - 2 grudnia 2013 o godz 22:01

    Ooooo to ja czekam na ten przepis, bo właśnie na liście zakupów mam masło klarowane!

    ela - 31 lipca 2014 o godz 12:19

    Maslo klarowane nie zrobi sie w ciagu kilku minut, potrzeba co najmniej ok 30 min, jezeli chcesz by wyszlo dobre

tom tom - 7 lipca 2013 o godz 14:19

Dziękuję za odpowiedź! Problem się chyba rozwiązał. Kupiłem inną kaszę, nie z torebki a na wagę. Co prawda, raczej nieekologiczna, bo za jakieś 4 zł/kg, ale efekt jest zdecydowanie lepszy. Kasza wychodzi dość sypka, ma jednolitą konsystencję, jest miękka, nie ma niedogotowanych, twardych ziarenek.

W każdym razie, nie żałuję tego pierwszego zakupu, bo…prawdopodobnie bym tu nie trafił 🙂 Zdążyłem przejrzeć kilka przepisów i muszę przyznać, że jestem pod wrażeniem… Szczególnie spodobał mi się pomysł na „makaron” do spaghetti i do lasagne 🙂 Bardzo lubię jedno i drugie, ale ostatnio unikam makaronu(gluten), a te rozwiązania umożliwiają ponowne włączenie tych potraw do menu. A naleśniki z bananów i borówek już planuję zrobić na podwieczorek 🙂 Mam nadzieję, że smażone na oleju też mogą być? Nie wiem jak jest tu, w moim mieście z dostępnością klarowanego masła. Czy to jest produkt ogólnodostępny czy trzeba go szukać raczej w sklepach z eko żywnością?

    Eva Piasecka - 28 marca 2014 o godz 22:04

    Maslo klarowane mozesz zrobic sam. Kup dobrej jakosci maslo a nastepnie podgrzej je w rondelku do calkowitego roztopienia na malym ogniu. Wazne jest aby maslo sie nie przypalilo wiec wazny jest maly ogien… Podgrzewaj tak przez chwile i zobaczysz jak oddzieli sie biala warstwa . Usun lyzka ten bialy osad i gotowe. Mozna rowniez przecedzic przez plotno.Wlej do sloiczka i takie klarowane maslo moze stac w lodowce przez kilka miesiecy, bo praktycznie sie nie psuje.

    Krzysztof - 24 czerwca 2016 o godz 11:48

    tom tom , gdzie kupiłeś kasze jaglaną na wagę ?

tom tom - 5 lipca 2013 o godz 13:57

Zaczynam właśnie swoją „przygodę” z kaszą jaglaną i niestety mam problem. Nie jest to bynajmniej kwestia smaku czy zapachu. Te mi odpowiadają, właściwie nawet bardzo(od jakiegoś już czasu raczę się też gryczaną).
Mimo, że jak to wyżej zostało napisane – ugotowanie jaglanki jest niezwykle proste – mnie się nie udaje(chyba, że się czepiam). Próbowałem już na kilka sposobów, z Internetu i z opakowania i za każdym razem jest to samo. Kasza ładnie wchłania wodę, w przepisowym czasie, ale za każdym razem jest z jednej strony lekko rozgotowana i klejąca, a z drugiej lekko twardawa. To wygląda tak, jakby jej ziarenka pękały i gotował się jedynie miąższ pod skórką, a sama skórka była nieugotowana. Nie wiem co mogę robić nie tak. Opłukuję, wodę wymierzam chyba w miarę prawidłowo, w trakcie nie mieszam, gotuję pod przykryciem na najmniejszym palniku wyregulowanym na minimum to o sso chodzi? Czepiam się? Chyba nie jest to wina kaszy? A może dla sypkiej konsystencji powinienem ją przyprażyć?

    gotuj zdrowo - 6 lipca 2013 o godz 15:10

    Witaj, mogą być dwie przyczyny. Jedna to słabej jakości kasza jaglana. Więc polecam kupować ekologiczną. Kilogram kosztuje ok. 16 pln. Drugą sprawą jest to aby bardzo dobrze wypłukać kaszę przed gotowaniem, nawet 2-3 razy i gotować ją pod przykryciem na mniejszym ogniu nie mieszając. Solimy na końcu lub odrobinę soli przed i resztę już jak jest ugotowana…Spróbuj i daj znać:-)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Zobacz także

SŁOWO O HILDEGARDOWYCH ZIOŁACH I PRZYPRAWACH

BERTRAM Nie jest odkryciem wyłącznie św Hildegardy, że duch, dusza i ciało są ze sobą nierozerwalnie związane. Wdrażając jednak zasady…

Czytaj więcej
Jaglany detoks przepisy

Jaglany detoks – Przepisy! Najnowsza książka już w księgarniach!

Kolejną część Jaglanego detoksu postanowiłem napisać, wychodząc naprzeciw potrzebom wielu Czytelników zgłaszających brak przepisów oraz zadających mi…

Czytaj więcej

ORKISZ KONTRA INNE ZBOŻA

Święta z Bingen, wskazuje na wyjątkowe właściwości orkiszu, ale opisuje również inne dostępne w naszej kuchni zboża. Osobiście nie ze…

Czytaj więcej

Warsztaty z gotowaniem! Warszawa 18-19 kwietnia!

Moi Drodzy! Serdecznie zapraszam na nasze wiosenne 2 dniowe warsztaty GOTUJ ZDROWO, które odbędą się w Warszawie 18-19…

Czytaj więcej

Ta strona używa plików cookies. Kontynuując przeglądanie tej witryny, wyrażasz zgodę na używanie przez nas plików cookie.