Ten zapiekany jaglano-orkiszowy omlet jest doskonałym pomysłem na szybkie i zdrowe śniadanie. Aby w pełni uzyskać wyjątkowo prozdrowotny i dobrze tolerowany potencjał tego dania, przygotowałem błyskawiczne mleko migdałowo-jaglane, które połączyło wraz z żółtkiem kaszę i orkiszową mąkę. Aby przygotować to wspaniałe mleko, wystarczy zmiksować na gładko wodę mineralną, migdały oraz ugotowaną kaszę jaglaną. Można oczywiście namoczyć migdały na noc w wodzie, aby szybciej wszystko zmiksować, ale ja używam konkretnego blendera i w kilka minut uzyskuję idealnie aksamitne mleko. Jest nieco bardziej gęste od tradycyjnego, ale w smaku przyjemne i ma niesamowity poziom alkalizujący, więc jeżeli spożywasz często kawę, nabiał, cukier, mięso oraz produkty mączne, które jak wiadomo, są kwasotwórcze, to warto przynajmniej 1 raz w tygodniu rozpocząć dzień od takiego mleka.
Dzisiejszy przepis polecam szczególnie wszystkim paniom w okresie miesiączkowania, jako doskonałe i zdrowe śniadanie, uzupełniające poziom żelaza, które znajduje się zarówno w szpinaku, kaszy jaglanej, żółtku jajka oraz kurkumie. Jak wiadomo, żelazo wchłania się w obecności witaminy C, więc dodałem również sporo czerwonej cebulki oraz pomidorki koktajlowe, o jej optymalnej zawartości. Bardzo dobrze na krew wpływa również sam orkisz, więc ten przepis, polecam wszystkim z niedokrwistością, ponieważ z łatwo dostępnych produktów mamy pyszne danie, o wielkim potencjale, a jest naprawdę wyjątkowo łatwe do zrobienia. Pamiętajcie, że czysta i dobrze odżywiona krew jest podstawą zdrowia oraz wszystkich procesów samoleczenia. Kurkuma, którą często dodaję do moich przepisów, jest wyjątkowa w oczyszczaniu krwi, co potwierdza staroindyjska ayurveda.
Moim zdaniem jeszcze zbyt mało spożywamy orkiszu. Warto zapamiętać, że według medycyny chińskiej oraz ludowe, orkisz ma niezwykle bogaty skład oraz rozgrzewającą termikę. Dlatego polecam go szczególnie osobom wychłodzonym o słabym trawieniu. Pamiętajcie, że orkisz według przeprowadzonych badań ma ponad 30% więcej białka, niż tradycyjne ziarno pszenicy. Jest również bogatszym źródłem błonnika, a zawarty w orkiszu gluten jest o wiele łatwiej przyswajalny, więc nawet osoby z jego pewną nietolerancją, mogą sobie śmiało pozwolić na dzisiejsze danie. Orkisz zawiera sporo cynku, miedzi i selenu, a także witaminy z grupy A, E i D. Szczególnie aktywność witaminy E jest w nim większa, niż występująca w tradycyjnej pszenicy.
Zarówno kasza jaglana oraz orkisz zawierają znaczne ilości kwasu krzemowego, który korzystnie wpływa na włosy, skórę i paznokcie. Dlatego szczególnie ten przepis kieruje do naszej płci pięknej oraz osób, które mają suchą i szorstką skórę z tendencją do łuszczenia się. Orkisz, oprócz działania rozgrzewającego, posiada również dobre właściwości natłuszczające, więc mamy dzisiaj wyjątkową kombinację dla urody;-)
Kasza jaglana jest wyjątkowo łagodna dla całego układu pokarmowego, dzięki swojej zasadotwórczej wartości. Orkisz natomiast, pomimo że jest kwasotwórczy, przynosi ulgę w dolegliwościach przewodu pokarmowego, alergiach i wspaniale podnosi odporność organizmu, usuwając przy okazji toksyny, więc ten śniadaniowy pomysł powinien zagościć u osób o słabym trawieniu na stałe. Pamiętajcie, że szpinak oraz migdały, które są w przepisie, mają również wspaniałe działanie alkalizujące.
Podczas szczegółowych badań nad orkiszem, wykryto w tym wspaniałym ziarnie obecność rodanidu, substancji biologicznie czynnej, która jest naturalnym antybiotykiem. Występuje ona w również naszej ślinie, krwi oraz mleku matki. Dzięki obecności tego składnika orkisz działa przeciwnowotworowo, chroniąc również przed zakażeniami i wzmacniając pracę naszego serca.
Dzisiejszy przepis polecam szczególnie w profilaktyce przeciwnowotworowej. Warto wtedy dodać, jeszcze więcej kurkumy, która te wartości dodatkowo zwiększy. Kiedy jesteś świadomy, że dieta ma ogromny wpływ na nasze zdrowie, to zapisz sobie to danie na stałe do swojego menu, ponieważ w jego prostocie zawarty jest niesamowity potencjał i doskonały bilans odżywczy. Jeżeli lubisz eksperymentować, a kuchnia orientalna jest Ci bliska, to możesz dodać do szpinaku mieszankę przypraw garam masala lub utarty kmin rzymski, czyli kumin.
Jak ugotować kaszę jaglaną, przeczytacie TUTAJ.
Składniki dla 2 osób: (patelnia o śr. 24 cm)
150 – 180 ml wody mineralnej
10 łyżek stołowych ugotowanej kaszy jaglanej
16-18 migdałów
3 czubate łyżki mąki orkiszowej razowej
2 jajka od szczęśliwej kury
150- 200 g szpinaku baby
szczypta kurkumy
20 pomidorków koktajlowych
1 średnia cebula czerwona
szczypta gałki muszkatołowej
sól morska do smaku
masło klarowane o smażenia
listki świeżej bazylii
Przygotowanie:
Rozgrzej piekarnik do temp. 180 stopni. Pomidorki koktajlowe nakłuj wykałaczką w jednym miejscu i wstaw na dolnym poziomie, aby się delikatnie upiekły.
Przygotuj jaglane mleko. Do naczynia dodaj wodę, ugotowaną kaszę jaglaną i migdały. Zmiksuj do uzyskania gładkiej i jednolitej konsystencji. Jeżeli jest zbyt gęste, dodaj trochę wody i zmiksuj jeszcze raz. Oddziel białka od żółtka, a do masy dodaj same żółtka, mąkę, kurkumę i wymieszaj. Białka ubij ze szczyptą soli na sztywną pianę. Wymieszaj wraz z masą i odstaw.
Na patelni rozgrzej trochę klarowanego masła i podsmaż, część pokrojonej w piórka cebulki. Resztę cebuli zostaw. Po chwili dodaj szpinak, gałkę muszkatołową, dopraw solą morską i podsmaż chwilę, aż zmięknie. Zdejmij szpinak z patelni.
Dodaj na patelnię troszkę klarowanego masła i wlej masę na pierwszy placek. Jak zacznie się ścinać dół, to dodaj na wierzchu szpinak i resztę cebuli. Wstaw na ok. 6-10 minut do piekarnika, aby się zrumienił.
Serwuj placek jaglany z pomidorkami i świeżą bazylią.
Na zdrowie!
Witam,
Czy zeby zrobic mleko migdalowe to musza byc one obrane czy niekoniecznie?
Dorotko, niekoniecznie;-)
Czy da się czymś zastąpić mąkę orkiszową? Np. gryczaną albo ryżową?
oczywiscie gryczana bedzie rownie dobra…;-)
Fantastyczny, inspirujący blog! żałuję, że odkryłam go dopiero teraz bo długo szukałam takiego miejsca. Cudowne przepisy, piękne zdjęcia i wciągające teksty. Nic tylko zabrać się za gotowanie!:)
Pozdrawiam !
Witaj Diano;-) cieszę się, ze jestes z nami;-)
Blog bardzo ładnie się prezentuje, zdjęcia wprost artystyczne, aż chce się jeść 🙂 Pomysły na potrawy również bardzo apetyczne, na pewno skorzystam z kilku 🙂 Jednak pojawiła się w tym przepisie pewna nieścisłość – dość istotna dla osób z dietą wykluczającą gluten – kategoria w której znajduje się ten przepis jest myląca, mąka orkiszowa zawiera gluten, w mniejszych ilościach niż inne pszeniczne mąki, jednak osobom z celiakią może zaszkodzić.
Pozdrawiam i czekam na kolejne kuchenne inspiracje 🙂
już poprawione…błąd przy wprowadzaniu przepisu;-)
Witam i gratuluję wspaniałego bloga i niesamowitej wiedzy na temat zdrowego odżywiania. Problemy zdrowotne w rodzinie spowodowały,że temat zdrowego odżywiania jest dla mnie ważny. Życie tak się potoczyło,że przed 4 laty znaleźliśmy się na wsi( kujawsko-pomorskie) zajmujemy się ekologiczną uprawą zbóż, warzyw oraz ekologicznym chowem kurki zielononóżki ( wartościowe jajka), gęsi a całość upiększają perlice.
Odżywiamy się ekologicznie, staramy się żyć ekologicznie i zarażać innych, dlatego stworzyliśmy gospodarstwo ekoagroturystyczne.
Dzięki Pana blogowi rozsmakowaliśmy się w kaszy jaglanej bo orkisz gościł i nadal gości często na naszym stole. Przygotowuję dania wg. Pana przepisów mi i mężowi bardzo smakują dzieci musimy „przekonywać”. Raz jeszcze dziękuję i pozdrawiam serdecznie.Alina
Hej-hej.Witam ciepło.
Mam pytanie-jak medycyna chińska odnosi się do posiłków, w których jajko jest zapiekane bądź smażone lub pieczone itd.
Pytam bo osobiście jem jajka ugotowane na miękko i nie połączone z niczym innym.
Zgodnie z wiedzą jaka do mnie „przyszła„jajka są albo darem dla zdrowia albo przekleństwem.
chinczycy uwielbiaja jajka smazone i gotowane;-)
Marku, mam dla Ciebie wyzwanie kulinarne 😉 Czy jest możliwość stworzenia tarty/quiche zgodnie z zasadami żywienia TMC?
Witam. Czy istnieje mozliwosc zastapienia migdalow innym skladnikiem lub ich wyeliminowanie?
…możesz zastąpić tym co lubisz lub tolerujesz albo wyeliminować…
Bardzo lubię kaszę jaglaną, a dzięki Tobie będę mogła zrobić z niej fajne dania!
Witam serdecznie, wlasnie odkrylam te cudowna strone z kopalnia wiedzy o zdrowym zywieniu. Mam pytanie jakiego blendera uzywa Pan do zmiksowania mleka??
Pozdrawiam!
Mam blender o mocy 450W…
czy można zastąpić czymś szpinak:))???
jarmużem, rukolą lub boćwiną…Sciskam!
Jestem „laikiem” kulinarnym, wszystkiego wciąż się uczę. Szczególnie staram się wyrobić w sobie nawyk zdrowego gotowania. Pański blog jest teraz moją inspiracją :). Niestety nie dysponuję zbyt dobrym sprzętem kuchennym – jedyna patelnia, którą mogę wykorzystać w piekarniku jest metalowa, ciężka i gruba :/. Podejrzewam, że właśnie ten element zniweczył moje pyszne śniadanie :(. „Piekłam” ten omlet chyba 15-20 minut dłużej, ale spód był zrobiony, a środek omletu lepki i mam wrażenie – niedopieczony. Proszę o pomoc – jaka konsystencja omletu powinna wyjść, czy powinien on zgrabnie kroić się nożem, czy może jednak środek powinien być takiej konsystencji? I czy ma Pan jakiś pomysł na zapieczenie tego omletu? Może zamiast ścinać masę na patelni, od razu przelać ją do okrągłej foremki do ciasta i zapiekać w piekarniku? Albo zrobić go tylko na teflonowej patelni?
Sylwio, fajnie, że jesteś z nami i ostro gotujesz w jaglanym stylu;-)…oczywiście możesz zapiekać omlet w formece żarodpornej wyłożonej pergaminem…Sciskam!
Melduję, że dzisiaj drugą porcję masy zapiekłam w piekarniku i omlet wyszedł fantastyczny :). Zdrowy i sycący posiłek :). Niestety dość długo go piekłam, więc zamiast na śniadanie podjadany był do obiadu i kolacji :). Następnym razem już będę wiedzieć co i jak. Bo następny raz będzie na pewno! 😉
Brawo Sylwio;-) Cieszę się i pozdrawiam…Sciskam;-)
Hej:)
Cos mi te Marku Twoje przepisy nie chcą się udać,głodna będę…
Wczoraj piekłam bułeczki z proszkiem do pieczenia na sosie i wyszły mi zakalce:)
a teraz ten omlet,piekę,no bo też nie mam patelni i już watpię by coś z tego wyszło..mija prawie 25 minut a w środku,no właśnie..
Mam tu kilka ulubionych przepisów,ponad miesiąc jem inaczej i jest fajnie,ale przeskoczyłam z ksiązki na blog,bo uwielbiam zawsze zjeść coś innego,nie znoszę nudy w kuchni.No właśnie,chyba dzisiaj przyjdzie mi żyć powietrzem haha:)
Ewo, to się zdarza, głowa do góry, bułeczki może zbyt ciężkawe/wilgotne było ciasto, spróbuj jeszcze raz;-) …omlet zapiekany jest w zasadzie bardzo łatwy, ale często z pozoru proste dania trzeba przepracować;-) ściskam!
Twój omlet prezentuje się wspaniale ! Do tego to połączenie smakowe 🙂 Pycha 🙂